Rok 2021 należał mimo wszystko do Golfa. Peugeot 208 i Dacia Sandero są jednak tuż za nim
Volkswagen Golf jeszcze się trzyma, choć jego pozycja słabnie. Peugeot 208 pnie się w górę, a wraz z nim pędzi Dacia Sandero i Renault Clio. Jeśli kochacie liczby, to poznajcie wyniki sprzedaży nowych samochodów w Europie w 2021 roku.
Czas na podsumowanie sprzedaży nowych samochodów w Europie w 2021 roku. Był to szalony okres, nie zapomnimy go nigdy - cytując pewnego radosnego jegomościa wypytywanego o plany podczas imprezy sylwestrowej. Dwanaście minionych miesięcy upłynęło nam pod znakiem walki o półprzewodniki. Dostępność samochodów stała się wręcz znikoma, a czas oczekiwania na zamówione egzemplarze był wydłużany w nieskończoność. JATO Dynamics podsumowało ten okres i zaprezentowało szczegółowe dane, które mogą być dla Was zaskoczeniem. Otóż w czołówce jest niezmiennie Volkswagen Golf, ale tuż za nim znalazł się Peugeot 208 i Dacia Sandero.
Volkswagen Golf z trudem utrzymał koronę, ale niemal na pewno straci ją w przyszłym roku - i niekoniecznie zgarnie ją Peugeot 208
Cyfry nie kłamią - Volkswagen musi liczyć na cud, aby utrzymać pierwsze miejsce w klasyfikacji sprzedaży. Najnowsza generacja Golfa jest oczywiście pełna elektroniki. Tym samym jeśli kryzys związany z brakiem półprzewodników będzie trwać w najlepsze, to najwyższe miejsce na podium pozostanie jedynie wspomnieniem.
Volkswagen Golf sprzedał się w ubiegłym roku w liczbie 205 408 egzemplarzy. To dobry wynik jak na tak trudny okres, ale porównując go z minionymi latami zauważymy ogromny spadek. Względem 2020 roku jest to 28% spadku, a w porównaniu do 2019 roku aż 50% (!).
Tymczasem Peugeot 208, wybrany dwa lata temu samochodem roku, pnie się po szczeblach na sam szczyt. 196 869 sprzedanych aut stawia go na drugim miejscu, w tak naprawdę niewielkiej odległości za Volkswagenem. Tutaj jednak spadki też są widoczne, choć aż tak nie bolą - 208-ek sprzedano o 1% mniej niż w 2020 i o 12% mniej niż w 2019 roku.
Największy wygrany jest jednak na trzecim miejscu. To Dacia Sandero, która przez kryzys związany z brakiem półprzewodników płynie jakby nic zupełnie się nie działo. 196 792 sprzedane auta sprawiają, że "rumuński oddech" jest wyraźnie wyczuwalny na karku Peugeota. Do tego po raz pierwszy pojawiają się tutaj wzrosty sprzedaży - o 17% względem 2020 roku. Porównywanie tego modelu do rocznika 2019 nie ma sensu, gdyż wtedy na rynku była jeszcze starsza i dużo gorsza generacja tego auta.
Nowa Dacia Sandero ma szansę na pierwsze miejsce w 2022 roku
Przede wszystkim nie ma w niej nadmiaru elektroniki, który spowalniałby produkcję. Po drugie jest tania. A jak sami zauważyliście nowe samochody podrożały w takim stopniu, że coraz częściej na segment B trzeba przeznaczać blisko 100 000 złotych.
I tu wchodzi Dacia, cała na biało, która w topowej kompletacji kosztuje nieco ponad 70 000 zł i oferuje absolutnie wszystko. Do tego konstrukcyjnie jest mocno związana z nowym Renault Clio, a wizualnie prezentuje się fantastycznie.
A skoro o Renault Clio mowa...
To ono idzie niemal łeb w łeb z Dacią. Do klientów trafiły 196 243 samochody. Tutaj także nie mamy nadmiaru elektroniki, stylistyka prezentuje się fenomenalnie, a auta mają dobre silniki i rozsądne ceny. Czyżby więc przyszłoroczne podium miało należeć do takich samochodów jak Peugeot 208, Dacia Sandero i Renault Clio? Jest to bardzo możliwe.
Peugeot 2008 jest najpopularniejszym B-crossoverem
194 653 sprzedane auta pokazują, że koncepcja Peugeota idealnie trafia w gusta klientów. Te samochody widoczne są wszędzie - żaden inny crossover z segmentu B nie zbliżył się nawet do wyniku francuskiej marki. Do tego 2008 notuje potężne wzrosty - to jedyny w zestawieniu samochód, który cały czas "jest na zielono". Względem 2020 roku sprzedaż wzrosła o 24%, zaś względem 2019 roku o 16%
Za nim uplasował się nieco większy SUV, ale za to z wyraźnie mniejszą liczbą sprzedanych aut. To Volkswagen T-Roc, jeden z przebojów marki. 186 644 sprzedane pojazdy stanowią dobry wynik jak na rok pełen perturbacji i problemów. Na rynek wchodzi teraz wersja po liftingu, która ma szanse poprawić wynik tego modelu. Jest lepiej wykończona i ma garść nowocześniejszego wyposażenia.
Yaris pędzi jak szalony. Tak jak i poczciwy FIAT/Abarth 500
Toyota Yaris niezmiennie cieszy się dużą popularnością, a nowa generacja szybko zalała ulicę. Tutaj dostarczono 182 590 samochodów, czyli o 1% więcej niż w 2020 i o 14% mniej niż w 2019 roku. Warto jednak zauważyć, że teraz na rynku jest całkowicie nowa generacja, znacznie lepsza od poprzedniczki. Tym samym przyszły rok może być dużo lepszy dla tego modelu.
Niesamowita jest także moc poczciwej 500-ki. FIAT 500 i Abarth 595 wciąż sprzedają się doskonale i notują świetne wyniki. 174 739 samochodów w 2021 roku oznacza aż 24% wzrostu względem roku 2020 i spadek o 1% względem roku 2019. Warto dodać, że w to zestawienie wpada też nowa elektryczna 500-ka. Ta sprzedaje się coraz lepiej (na zachodzie), ale nie stanowi większości tego notowania.
Nieco powyżej FIAT-a uplasował się Opel/Vauxhall Corsa, czyli bliźniak modelu 208. 180 643 dostarczone auta mogą cieszyć producenta, ale spadek wobec roku 2020 i 2019 jest jednak widoczny (odpowiednio 9 i 18%).
Czołową dziesiątkę zamyka Citroen C3
Zanotował on najsłabszy wynik w tym zestawieniu - 159 302 auta dostarczono do klientów. Względem 2020 roku oznacza to wzrost sprzedaży o 7%. Jeśli jednak zestawimy dane z 2019 roku, to zauważymy aż 25% spadku.
Jaki samochód jest najpopularniejszym elektrykiem w Europie?
Otóż nie będziecie zdziwieni - to Tesla Model 3. Marzenia Volkswagena o przejęciu pałeczki prowadzenia w tej grupie aut wciąż czekają na realizację. Tesla Model 3 sprzedała się w liczbie 141 500 egzemplarzy, co plasuje ją na 17 miejscu w ogólnym rankingu. Co ciekawe liczba sprzedanych aut jest ZNACZNIE wyższa niż na przykład w przypadku Fiata Pandy, Volkswagena T-Crossa czy Forda Pumy.
Ciekawie prezentuje się też segment premium
Felipe Munoz z JATO Dynamics przedstawił szczegółowe dane dla trzech najpopularniejszych marek premium w Europie - BMW, Mercedesa i Audi. Jak myślicie, jakie modele z portfolio tych brandów są najpopularniejsze?
W przypadku BMW w 2021 roku królowała Seria 3, która sprzedała się w liczbie 116 250 egzemplarzy (co oznacza spadki względem roku 2020 i 2019). Warto jednak zauważyć, że inne modele też notowały świetne wyniki - Seria 1 sprzedała się w liczbie 97 808 egzemplarzy, X1 90 290 egzemplarzy, X3 69 535 egzemplarzy i Seria 5 53 518 egzemplarzy.
W przypadku Mercedesa królem jest Klasa A. Tutaj do klientów trafiło 117 233 samochodów. Kolejne pozycje są już jednak znacznie "niżej". Drugie miejsce przypadło Mercedesowi CLA (54 369 aut), zaś kolejne GLA (54 278 samochodów), Klasie C (53 422) i GLC (53 319).
W stajni Audi króluje A3 z liczbą 100 943 sprzedanych aut, co oznacza 5% wzrostu względem roku 2020. Co ciekawe drugie miejsce zajęło auto, które w Polsce nie jest częstym widokiem. To Audi A1 (57 602 sprzedane auta). Ten samochód bije rekordy popularności we Włoszech (zwłaszcza w zabawnej wersji Citycarver), we Francji i w Niemczech. Niemcy powinni więc zastanowić się, czy faktycznie warto uśmiercać ten model.
Kolejne pozycje przypadły modelowi A4 (54 934), Q2 (53 844) i A6 (49 680).
Jakie wnioski można wyciągnąć?
Jedno jest pewne - segment B niezmiennie króluje w Europie. Mocne pozycje takich samochodów jak Peugeot 208, Renault Clio, Dacia Sandero czy Citroena C3 tylko to potwierdzają. Do czołówki nie wpycha się też jeszcze żaden samochód elektryczny, choć niektóre są coraz bliżej - na przykład Tesla. Co ciekawe crossovery i SUV-y są coraz popularniejsze, ale w topowej dziesiątce znalazły się tylko dwa takie auta. Niemniej ten rok może to zmienić - debiutujące auta mają szansę wepchnąć się na szczyt (na przykład Yaris Cross) i narobić nieco zamieszania.
Źródło: Motor1.it (Felipe Munoz)