Rolls-Royce Phantom Coupe i Wraith Al-Adiyat - Koń gwarantem fortuny?
Targi motoryzacyjne w Genewie nie mogły odbyć się bez specjalnej wersji jakiegoś Rolls-Royce’a. Salon już się zakończył, a przedstawicieli brytyjskiej marki nie zabrakło na określonym stanowisku...
Nie jest oczywiście normą, że wykładnikiem udanej imprezy motoryzacyjnej jest przyozdobiony złotem samochód z Goodwood, niemniej jednak obecność takich projektów świadczy poniekąd o randze określonego wydarzenia. Tym razem Rolls-Royce również nie zawiódł, a efektem prac jego inżynierów są skonstruowane na specjalne zamówienie klienta z Bliskiego Wschodu modele Phantom Coupe i Wraith, które otrzymały przydomek Al-Adiyat…
Zaskoczeni, że chodzi o pewnego bogacza z prawdopodobnie miodem i naftą płynącego kraju? Posiadacz czerwonych Rollsów mógłby się również pochwalić tym, iż jego dwudrzwiowe „salonki” charakteryzują się elementami dekoracyjnymi pokrytymi prawdziwym złotem, jasną, skórzaną tapicerką z czerwonymi wykończeniami, emblematami „Al-Adiyat” przedstawiającymi wizerunek konia oraz wykonanymi na specjalne zamówienie wspomnianego klienta zegarami. W obliczu takiej elegancji oraz bez wątpienia jedynego w swoim rodzaju charakteru, właściwie nie ma znaczenia informacja, że Phantom Coupe będzie dysponował 6,7-litrowym silnikiem V12 o mocy 460 KM i 720 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Czy na koniu można zbić fortunę? Okazuje się, że tak i nie chodzi wcale o warszawskie gonitwy za duże pieniądze – wystarczy kupić jednego Wraith’a Al-Adiyat (w sumie powstanie ich dziewięć plus jeden Phantom Coupe), by następnie odsprzedać go dwa razy drożej…