Nie ma takiego flipowania. Rolls-Royce szykuje "czarną listę" dla cwanych klientów
Rolls-Royce Spectre jest wyprzedany na co najmniej trzy lata naprzód. Brytyjska marka nie chce, aby zamówione auta od razu trafiały na sprzedaż, co sztucznie powiększy jego ceny. Aby tego uniknąć stworzyła "czarną listę", na którą trafią Ci, którzy kupują ten samochód tylko dla zysku.
Rolls-Royce Spectre może służyć jako ozdoba garażu, lub wygodne auto do codziennej jazdy. Na pewno jednak nie będzie źródłem szybkiego zarobku. Brytyjska marka robi wszystko co w jej mocy, aby zniwelować zjawisko "flipowania" samochodów. O co tutaj chodzi?
Rolls-Royce szykuje czarną listę dla osób, które szukają szybkiego zarobku
Wiele osób kupuje bardzo drogie auta tylko w jednym celu - aby sprzedać je jeszcze drożej. Teoretycznie na ma w tym nic złego, aczkolwiek takie działania są bardzo szkodliwe dla marki.
Dlaczego? Przede wszystkim winduje to ceny w sztuczny sposób, co negatywnie wpływa na wizerunek. Po drugie - irytuje to klientów, którzy cierpliwie i uczciwie czekają w kolejce na swoje wymarzone auto.
Brytyjska marka tworzy więc czarną listę, na którą trafią osoby, które kupiły Spectre tylko i wyłącznie dla zarobku. Namierzenie ich nie będzie trudne - unikalność każdego auta sprawia, że powiązanie go z zamawiającym jest banalnie proste.
Czarna lista oznacza, że osoba, która na nią trafi, nigdy nie będzie mogła kupić nowego Rolls-Royce'a. Marka w ten sposób zabezpiecza się jak może przed psuciem rynku.
Takie działania są zrozumiałe, ale jedna grupa będzie nimi bardzo rozczarowana
Mowa o dealerach samochodów luksusowych. Ci oczywiście żyją z prowizji, a im droższe auto, tym jest ona wyższa. Zainteresowanie Spectre jest ogromne, tak więc sprzedaż tego samochodu byłaby banalnie prosta.
Wszystko wskazuje jednak na to, że tym razem obejdą się smakiem. Rolls-Royce podchodzi do sprawy w bardzo surowy sposób i nie zamierza "luzować wodzów" dla wybranych osób. Powinno to zabezpieczyć wartość aut i ucieszyć osoby, które czekają na zamówione samochody.
Pierwsze dostawy Spectre ruszą już w czwartym kwartale 2023 roku. Wszystkie sloty produkcyjne do 2026 są już w zasadzie wyprzedane, a kolejka chętnych robi się coraz dłuższa. Jak widać elektryfikacja i luksus idą w parze, a klienci marki wcale nie boją się rewolucyjnej zmiany napędu. Tutaj zmiana postępuje szybciej, niż można by się tego było spodziewać.