Rolls-Royce Spectre smaży się w słońcu Afryki. Wszystko w imię jakości
Rolls-Royce Spectre, czyli pierwszy elektryczny model marki, niebawem dotrze do klientów. Nim to jednak nastąpi przejdzie jeszcze kilka morderczych testów. Teraz inżynierowie marki torturują nowe coupe w Republice Południowej Afryki, gdzie sprawdzają jego możliwości w skrajnych upałach. A wszystko to w jednym celu - aby zapewnić jak najwyższą jakość produktu.
Elektryczny napęd w aucie tej marki to nie przelewki. Brytyjska marka od dawna podkreślała, że elektromobilność jest na jej celowniku. Decyzja o stworzeniu samochodu na prąd zapadła jednak dopiero w momencie, w którym na rynku pojawiła się odpowiednia technologia. Takie auto nie może oferować kiepskiego zasięgu i przeciętnych osiągów. Rolls-Royce Spectre przełamuje lody i pokazuje, że luksus lubi prąd. Nim jednak dotrze do klientów, przejdzie jeszcze kilka bardzo wymagających testów.
Aktualnie Rolls-Royce Spectre przechodzi wymagające próby w słońcu RPA. A wszystko dla możliwie najwyższego komfortu podróżowania
Nie od dzisiaj wiadomo, że napęd elektryczny rządzi się swoimi własnymi prawami. Przy bardzo niskich temperaturach wymaga odpowiedniej temperatury w celu osiągnięcia właściwej wydajności. Przy skrajnych upałach pojawia się z kolei ryzyko przegrzania akumulatorów.
Rolls-Royce do tematu rozwoju swoich samochodów podchodzi kompleksowo. Dziesiątki egzemplarzy Spectre pokonało miliony kilometrów w najróżniejszych zakątkach świata, aby sprawdzić wszystkie możliwe elementy tego auta.
Przez kilka miesięcy kierowcy testowi marki torturowali nowe coupe z Goodwood na dalekiej północy, gdzie przy niskich minusowych temperaturach weryfikowali sprawność napędu i akumulatora. Teraz przyszła pora na zmianę okoliczności przyrody. Biały puch ustąpił miejsca piaskowi i upałom przekraczającym niekiedy 50 stopni w słońcu.
Dzięki temu zweryfikowana zostanie wydajność chłodzenia kluczowych komponentów, oraz sprawność klimatyzacji i izolacji cieplnej szyb. To obowiązkowe elementy do sprawdzenia w takim samochodzie - wszak klient nie może na nic narzekać.
Rolls-Royce podkreśla, że za nimi jest 80% założonego planu testowego
Oznacza to, że proces rozwojowy dobiega końca. Pewne jest jednak to, że kolejne poprawki, mechaniczne i software'owe, będą wdrażane na bieżąco. Brytyjczycy nie chcą oczywiście pozwolić sobie na falstart i rozczarowanie wymagających nabywców niedopracowanym produktem.
Nowy Rolls-Royce Spectre otwiera kolejny rozdział w historii marki. W jego ślad pójdą kolejne modele, które także zyskają napęd elektryczny. W stylowym coupe pojawił się 577-konny silnik (oferuje aż 900 Nm) oraz duży akumulator, który ma zapewnić ponad 400 kilometrów zasięgu.
Takie wartości mają być w zupełności wystarczające dla klientów. Ci, według marki, będą ładować swoje pojazdy w zaciszu własnego garażu, a nie na oczach innych osób. Niemniej w podróży na brak komfortu i możliwości szybkiego ładowania narzekać nie będzie można. To wszystko tutaj oczywiście znajdzie się w standardzie.