Wybieramy pięć najlepszych nowych samochodów terenowych dostępnych na polskim rynku
SUV-y niechętnie zapuszczają się w dzicz, z dala od asfaltu. Wybraliśmy pięć najlepszych nowych samochodów terenowych na rynku. Te auta można kupić w Polsce, a zajadą one dalej niż jakiekolwiek inne auta.
Na rynku, wbrew pozorom, solidne samochody terenowe wciąż cieszą się dużą popularnością. Wiele marek wciąż utrzymuje w ofercie takie pojazdy, licząc na wymagających klientów. Kluczowe są tutaj często nie tylko zdolności do pokonywania trudnego terenu, ale także uciąg i wyposażenie. Dla wielu osób kluczowy jest również wygląd, choć ten często pełni drugorzędną rolę.
Samochody terenowe w Polsce - nasz subiektywny wybór
Wybraliśmy pięć najlepszych samochodów terenowych, które można kupić obecnie w Polsce.
INEOS Grenadier - solidna terenówka w klasycznym stylu
Ten samochód to wyjątkowy przypadek. Mówimy tutaj o maszynie stworzonej z pasji i miłości do klasycznego terenowego Defendera. Za projektem stoi wielki koncern petrochemiczny INEOS i Sir Jim Ratcliffe, jego prezes.
Grenadier wizualnie przywodzi na myśl właśnie starego dobrego Defendera, ale nie ma z nim nic wspólnego. To bardzo nowoczesna konstrukcja, która łączy terenową klasykę z komfortem podróżowania. Auto oparto na ramie, ale nie zabrakło tutaj zaawansowanego sterowania napędami. Do tego pod maską znajdują się świetne silniki z rodziny BMW.
Jest to 3-litrowy diesel R6 lub 3-litrowa benzyna R6. Wybór uzależniony jest od potrzeb i oczekiwań, aczkolwiek wysokoprężna konstrukcja zdaje się być idealnym wyborem do takiego samochodu.
Ceny są tutaj wysokie, a do tego mocno poszły w górę od momentu debiutu na rynku. Bazowa wersja kosztowała wówczas 279 100 złotych.
To jednak przeszłość. Teraz trzeba na to auto przeznaczyć ponad 300 000 złotych, a najdroższe warianty, w tym nowy pickup Quartermaster, mogą kosztować ponad pół miliona. Niemniej dla osób, które potrzebują niezniszczalnej i surowej maszyny nie ma obecnie lepszego wyboru.
Ford Bronco - wielki powrót w doskonałym stylu
Amerykańska marka postanowiła przywrócić do życia kultowe Bronco, stawiając tutaj na połączenie terenowych zdolności z retro-stylistyką. Efekt końcowy jest naprawdę doskonały, gdyż ten samochód świetnie wygląda i bez problemu radzi sobie w terenie.
Do Europy trafiła pięciodrzwiowa wersja, dostępna w limitowanej liczbie egzemplarzy. Do wyboru mamy dwie wersje - Outer Banks, bardziej "drogową" i Badlands, stawiającą na pierwszym miejscu zdolności terenowe. Pod maską tego auta znajduje się silnik 2.7 V6 Twin Turbo, oferujący 335 KM.
To także dość surowa maszyna, która bez problemu "wpakuje się" w trudny teren. Nie jest to jednak tania przyjemność - bazowa wersja kosztuje blisko 420 000 złotych.
Jeep Wrangler - samochód terenowy w hybrydowym wydaniu
Oferta Jeepa Wranglera zmieniła się nie do poznania. Jeszcze kilka lat temu do wyboru mieliśmy silnik benzynowy lub wysokoprężny. Teraz, poza krótką serią egzemplarzy po liftingu z jednostką 2.0 Turbo, jedyną opcją jest hybryda plug-in.
380 KM w tym aucie sprawdza się doskonale, a wysoki moment obrotowy pomaga w terenie. Dodatkowe kilogramy są jednak odczuwalne, a konieczność ładowania wymusza pewne zmiany w sposobie użytkowania.
Niemniej to wciąż bardzo skuteczna terenowa maszyna - zwłaszcza w offroadowej wersji Rubicon. Wersja Sahara, ta nieco prostsza, kosztuje 373 200 złotych. Za model Rubicon trzeba zapłacić 383 200 złotych. Poliftingowa odmian 2.0 Turbo 272 KM (limitowana) kosztuje 325 200 zł w wydaniu Sahara i 334 200 złotych w wydaniu Rubicon.
Land Rover Defender - nowoczesna otoczka dla sprawnej maszyny
Nowe wydanie Defendera nosi kultowe imię, które podnosi poprzeczkę bardzo wysoko. Brytyjczycy na szczęście nie rozczarowali. Ich nowe dziecko robi doskonałe wrażenie i świetnie radzi sobie nie tylko na asfalcie, ale także poza nim. Zaawansowany system Terrain Response sprawia, że nawet na "drogowych" oponach można liczyć na skuteczną jazdę poza utwardzonymi szlakami.
Do tego Defender oferuje szeroki wybór wersji nadwoziowych. Ofertę otwiera trzydrzwiowy model 90. W środku oferty znajdziemy klasyczną "110-kę", a gamę zamyka wielka 130-ka.
Do tego pod maską są też ciekawe silniki. Tutaj możemy liczyć na sześciocylindrowe benzyny i diesle, w tym na hybrydę plug-in. Ceny Defendera startują od 353 000 złotych za wersję 90 i od 364 000 złotych za wersję 110.
Suzuki Jimny - samochody terenowe nie muszą być wielkie!
To jedna z najciekawszych w naszej opinii propozycji na rynku. Tak, to drogie auto, do tego homologowane jako dostawczak. Oznacza to, że tylnej kanapy nie znajdziecie, ale w zamian otrzymacie wielki bagażnik.
Suzuki Jimny jest małe i lekkie, co daje mu sporą przewagę w terenie. Nawet skromny, bo zaledwie 102-konny silnik 1.5 spokojnie daje sobie tutaj radę. Dobry napęd 4x4 (z reduktorem) i manualna skrzynia biegów ułatwiają zabawę w offroadzie.
Suzuki Jimny kosztuje 108 900 złotych i ma jedną, bardzo skromną wersję wyposażeniową. Brakuje tu automatycznej klimatyzacji czy nawet multimediów, choć naszym zdaniem to duży plus. W tych pieniądzach dostajemy auto do zadań specjalnych, które przenosi nas w czasie do przeszłości - i tu jest to naprawdę duży plus.