Scuderia Grassi 044S to reinkarnacja Delty S4. Silnik robi duże wrażenie
Lancia Delta S4 jest otoczona kultem i stanowi marzenie wielu petrolheadów. Scuderia Grassi 044S też ma szansę na taki status. To w zasadzie nowoczesna interpretacja tego auta, gdyż nie można o niej powiedzieć "restomod".
Słowo "restomod" odnosi się do unowocześnienia klasycznego samochodu. Sposobów i metod jest na to wiele, a każdy znajdzie własne podejście do tematu. Scuderia Grassi 044S 2024 do tej grupy jednak nie nie zalicza. Może i wygląda niczym unowocześniona Lancia Delta S4, ale pod nadwoziem skrywa zaprojektowaną od zera konstrukcję.
Do tego wszystko wskazuje na to, że trafi na rynek. Poznajcie ten unikalny i ściśle limitowany projekt.
Scuderia Grassi 044S. 44 samochody dla 44 szczęśliwców
Delta S4 Stradale, czyli homologacyjna wersja rajdowej bestii, jest bardzo rzadkim widokiem. Jej ceny osiągają już poziom milionów euro, a kolekcjonerzy rzucają się na każdą dostępną sztukę niczym wygłodniałe psy.
Wcale mnie to nie dziwi. Delta S4 w praktyce ze zwykłą Deltą nie miała nic wspólnego. Teoretycznie nawiązywała do niej wizualnie, ale to było tylko złudzenie. Ta konstrukcja od podstaw została zaprojektowana jako wyczynowa rajdowa maszyna i taką też była, nawet pod płaszczykiem drogowego charakteru.
Konstrukcyjnie było to starsze 037, które na nowo "ubrano" i wypuszczono na rynek. Serce tej maszyny stanowiła jednostka 1.8 z doładowaniem, generująca 250 KM, przekazywanych na wszystkie cztery koła. Mało? Wystarczyło to, aby setkę osiągała w 6 sekund i rozpędzała się do 225 km/h. Na drogi wyjechało tylko 200 takich samochodów i nie wiadomo ile przetrwało do dziś.
Grassi 044S jest nowoczesną interpretacją klasyki
Do stworzenia projektu nadwozia zatrudniono Giuseppe Armano, weterana Alfy Romeo i doświadczonego designera. Stworzył on ciekawe nowoczesne wcielenie kultowej Delty S4. Nawiązań tutaj nie brakuje, aczkolwiek całość ma bardzo futurystyczny charakter, co tworzy ciekawy klimat projektu.
Kliknij tutaj, aby poznać restomod Lancii Delty stworzony przez Automobili Amos
Scuderia Grassi chwali się też wymiarami, które w miarę możliwości nawiązują do oryginału. Długość ledwo sięga 4,2 metra, szerokość to 2 metry, a rozstaw osi to 2,6 metra. W Mediolanie, podczas Milano-Monza Design Days, zaprezentowano finalną makietę, która zwiastuje pierwszy jeżdżący egzemplarz. Gotowe do jazdy auto ma ważyć do 1200 kilogramów.
Sercem będzie tutaj wyjątkowa jednostka napędowa
Trudno powiedzieć skąd pochodzi, ale jedno jest pewne - charakterem nawiąże do oryginału. Mówimy o 3-litrowej rzędowej czwórce z podwójnym doładowaniem w układzie biturbo (równolegle). 650 KM generowanych przez ten silnik trafi na cztery koła za pośrednictwem 6-biegowej manualnej, lub 6-biegowej sekwencyjnej skrzyni biegów. Estymowany sprint do setki to 2,9 sekundy, a prędkość maksymalna sięgnie 300 km/h.
Co ciekawe ta jednostka spełnia normę EURO 5, co ułatwi użytkowanie tego samochodu. Jest to projekt krótkoseryjny, więc aktualne normy homologacyjne go nie obowiązują.
Scuderia Grassi szykuje się do budowy pierwszego auta
Łącznie na rynek trafią 44 takie samochody, w bliżej nieokreślonej cenie. Pozostaje tylko trzymać kciuki za dalszy sukces tego projektu, gdyż już w tym stadium robi doskonałe wrażenie.