Tak brzmi silnik spalinowy Toyoty, który zasilany jest wodorem. Zaintrygowani?

Silnik spalinowy Toyoty, który zasilany jest wodorem? Owszem - taka konstrukcja jest już testowana przez Japończyków i może być przyszłością motoryzacji.

Czy naprawdę dotarliśmy do ściany w temacie aut zasilanych benzyną? Czy naprawdę nie ma już dalszych szans na rozwój doskonale znanych nam konstrukcji? Otóż wszystko wskazuje na to, że nie. Silnik spalinowy może mieć przed sobą jeszcze piękną przyszłość. Porsche pracuje na przykład nad syntetycznymi paliwami, a Toyota sprawia, że klasyczne konstrukcje jeżdżą na wodorze.

Silnik spalinowy na wodór - prawie idealnie czysty

Japończycy zapewniają, że ich konstrukcja zasilana jest w stu procentach wodorem. Oczywiście nie oznacza to, że nie mamy tutaj spalin. Tych jest jednak bardzo mało, gdyż chodzi jedynie o minimalne ilości oleju. Dzięki temu wyeliminowano przede wszystkim masową emisję najbardziej toksycznych substancji, z NOx na czele.

Konstrukcja, na której testowane jest to rozwiązanie, to jednostka znana z Toyoty GR Yaris. Mowa o trzycylindrowym silniku 1.6, oferującym ponad 200 KM. Japoński producent nie podaje mocy, ale ta może być wyższa niż w przypadku wariantu zasilanego klasyczną etyliną.

Jak pracuje silnik spalinowy na wodór?

Zupełnie normalnie. Według kierowców testowych Toyoty różnica jest niewyczuwalna, a nieświadomy kierowca nawet nie zauważy różnicy pomiędzy tymi konstrukcjami. Elementem będącym charakterystycznym detalem testowych samochodów jest specyficzny układ wydechowy, w którym zaaplikowano specjalną aparaturę testową.

Dzięki "klasycznej" konstrukcji nie brakuje tutaj także brzmienia. A skoro trzy cylindry radzą sobie z pracą na wodorze, to zapewne i silniki V8 można byłoby zasilać w taki sposób.

Toyota sprawdzi swoją konstrukcję w wymagający sposób

Co jest najlepszym sprawdzianem dla takich konstrukcji? Oczywiście wyścigi. Motorsport uwydatnia wszelkie niedoróbki i wady. Dlatego też odpowiednio zmodyfikowana Toyota Corolla Sport z prototypowym silnikiem wystartuje w 24-godzinnym wyścigu serii Super Taikyu. Auto testowe ma być także wyposażone w napęd na cztery koła z GR Yarisa.

Znając upór Toyoty w najbliższych miesiącach zapewne nie raz usłyszymy o tej konstrukcji. Jesteście ciekawi efektów pracy Japończyków? Naszym zdaniem może to być intrygujący rozdział w historii silników spalinowych - o ile oczywiście okaże się, że wodór stanowi realną alternatywę. Póki co pozyskanie wodoru jest bardzo drogie i nieefektywne energetycznie. Trudno jednak powiedzieć, czy Toyota wymaga idealnie czystej substancji, czy też może to być odpad produkowany w wielu fabrykach, w tym chociażby w zakładach azotowych.