Skoda Fabia 2022. Większa, efektowniejsza, znacznie bardziej ciekawa
Przed Wami jeszcze gorąca Skoda Fabia 2022. Czwarta generacja tego modelu wyróżnia się odważniejszą stylistyką i solidną porcją systemów wspierających kierowcę.
Nie ma co ukrywać - naprawdę wiele osób czeka na ten samochód. Nowa Skoda Fabia 2022 pokazuje, że Czesi ściśle trzymają się swojego planu i gruntowanie odświeżają całą gamę modelową. Nowa generacja popularnego przedstawiciela segmentu B to mała rewolucja, nie tylko wizualna, ale także technologiczna.
Prawdopodobnie gdyby nie pandemia, to nadawalibyśmy teraz na żywo z Pragi. Tymczasem musicie zadowolić się porcją informacji, które przygotowała dla nas marka.
Skoda Fabia 2022 - większa i efektowniejsza
Największą nowością jest tutaj wykorzystanie platformy MQB A0. To konstrukcja, która z powodzeniem stosowana jest w modelu Scala oraz w Volkswagenie Polo czy w Seacie Ibiza. Jej zastosowanie to także dodatkowe centymetry - i to liczne.
Skoda Fabia 2022 jest bowiem aż o 111 mm dłuższa od poprzedniczki i mierzy 4108 mm. Rozstaw osi zwiększył się o 94 mm, co przełoży się na większą ilość miejsca na tylnej kanapie i na większy kufer. Ten ma aż 380 litrów pojemności, co jest jednym z najlepszych wyników w klasie. Nie zapomniano też o zwiększeniu szerokości. Dodatkowe centymetry pozwolą na bardziej komfortowe podróżowanie i jednocześnie wpływają na proporcje auta.
Stylistyka nadwozia to żadna niespodzianka. Wykorzystano tutaj wiele elementów znanych z innych modeli, aczkolwiek stworzono z nich naprawdę zgrany zestaw. Front nawiązuje do poprzedniczki, zaś tył jest bliski innym nowościom Skody.
Imponuje tutaj także nowy kokpit, który również mocno nawiązuje do Scali i Kamiqa. Wyróżniają go jednak detale w postaci kolorowej tapicerki i okrągłych nawiewów po lewej i prawej stronie deski rozdzielczej. Cała reszta jest doskonale znana - dwuramienna kierownica, prosty panel klimatyzacji (dwustrefowej) i system multimedialny to rozwiązania stosowane w innych modelach. Cyfrowe wskaźniki przeniesiono wprost z Octavii, co oznacza lepszą jakość obrazu i możliwość łatwej indywidualizacji prezentowanych danych.
Skoda Fabia nie zaskakuje natomiast silnikami
Gama jednostek napędowych jest zadziwiająco znajoma. Ofertę otwiera konstrukcja 1.0 MPI, która oferuje 65 i 80 KM. Ta pierwsza zapewnia sprint do setki w aż 15,5 sekundy.
Na szczęście półkę wyżej są warianty turbodoładowane. Pierwszy z nich, 1.0 TSI 95 KM, łączy się z 5-biegową manualną skrzynią biegów. Półkę wyżej stoi wersja 110-konna, łączona z 6-biegowym manualem lub przekładnią DSG.
Ofertę zamyka 150-konny silnik 1.5 TSI. Tutaj jedyną opcją jest skrzynia DSG. W takim wydaniu Fabia jest bardzo szybka, gdyż osiąga setkę w 7,9 sekundy.
Co ciekawe Czesi całkowicie zrezygnowali z diesla, uznając go za mało opłacalny biznes w obecnych czasach. Nie powinno to jednak nikogo dziwić - wszak po "dieselgate" jednostki tego typu są "na cenzurowanym".
Co jeszcze warto wiedzieć o tym samochodzie?
Skoda wrzuciła tutaj na pokład cały przekrój systemów bezpieczeństwa. Wśród nich znajduje się Front Assist i Lane Assist, adaptacyjny tempomat czy system automatycznego hamowania w sytuacji awaryjnej. Nie zabrakło też ledowego oświetlenia z przodu i z tyłu.
Ciekawostką będzie duży, bo aż 50-litrowy zbiornik paliwa. To opcja, ale warta uwagi. Czesi uznali, że większy bak przyda się osobom podróżującym w trasie, w tym na przykład przedstawicielom handlowym. Według nich przy oszczędności silnika 1.0 TSI umożliwi to pokonanie do 900 kilometrów na jednym tankowaniu.
Nowa Skoda Fabia 2022 bez wątpienia zbliżyła się do Scali. Czy jednak jednocześnie nie oddaliła się za bardzo od segmentu B? W komentarzach możecie podzielić się z nami swoją opinią na temat tego samochodu - zachęcamy do dyskusji!