Skoda Fabia Combi powróci jeszcze w tym roku - i dobrze wygląda
Skoda Fabia Combi będzie jedynym samochodem tego typu w segmencie B. Konkurenci zarzucili taką wersją nadwoziową, co daje Czechom ogromną przewagę.
Czy na rynku jest jeszcze miejsce na kombi z segmentu B? Jak najbardziej - udowadnia to Skoda Fabia Combi, która niebawem zadebiutuje w nowym wcieleniu. Ten samochód będzie miał ogromne pole do popisu, gdyż Czesi jako jedyni pozostali w tym segmencie z takim nadwoziem. A po Fabii można spodziewać się naprawdę wielu rzeczy.
Skoda Fabia Combi będzie bardzo praktyczna i przestronna
Mówimy o aucie z segmentu B, które swoimi wymiarami przebija już kompakty sprzed lat. Nowa Skoda Fabia jest bowiem niewiele mniejsza od Golfa czwartej generacji. W wydaniu Combi stanie się nawet pojemniejsza od tego auta - przebije go w kwestii rozstawu osi czy pojemności bagażnika.
Tym samym można śmiało powiedzieć, że takie auto bez problemu stanie się potencjalnym kandydatem na mniejszy, ale wciąż uniwersalny samochód rodzinny. Dodatkowe centymetry w Fabii Combi pojawią się w tylnym zwisie, co zaowocuje wielkim kufrem. Już w hatchbacku mamy 380 litrów, tak więc w wersji Combi możemy śmiało celować w okolice 550 litrów. Warto wspomnieć, że schodząca z rynku generacja oferowała 530 litrów w takim wariancie nadwoziowym.
Zwiększony o 94 mm rozstaw osi względem poprzedniego wcielenia wpłynie także pozytywnie na ilość miejsca na tylnej kanapie. Tutaj dwie osoby będą się z pewnością czuły dość komfortowo.
Skoda Fabia Combi nie zyska rozszerzonej gamy jednostek napędowych
Czesi ściśle trzymają się sprawdzonych konstrukcji. Mowa o jednostce 1.0 MPI (65 i 80 KM) i 1.0 TSI (95 i 110 KM). Gamę zamyka konstrukcja 1.5 TSI oferująca 150 KM, połączona z automatyczną skrzynią biegów DSG. Diesle wypadły z oferty, co w sumie nikogo nie powinno dziwić. Konstrukcja 1.4 TDI oferowała ograniczoną kulturę pracy i była wybierana głównie przez floty, zaś droższy diesel 1.6 TDI interesował ograniczone grono klientów.
Zakładam, że Skoda Fabia Combi może być pozbawiona najsłabszej wersji MPI, czyli wariantu z wolnossącym silnikiem. Może to być nawet dobry ruch, wszak przy w pełni załadowanym aucie osiągi byłyby tutaj dramatyczne.
Nowa Fabia zyskała wiele nowoczesnych rozwiązań
Czesi nie tylko ubrali swój bestseller w ciekawe nadwozie, ale także zadbali o solidne wyposażenie. Znajdziemy tutaj więc takie rzeczy jak adaptacyjny tempomat, system utrzymywania pasa ruchu i chociażby kamery monitorujące martwą strefę. Oczywiście doposażona pod korek wersja będzie dość droga, ale moim zdaniem cennik zostanie tak ułożony, aby Fabia układała się "tuż poniżej" modelu Kamiq, który potencjalnie będzie jej wewnętrznym konkurentem.
Nie można też zapomnieć o Scali, do której Fabia mocno się zbliżyła. Czy Czesi zdecydują się na lifting tego auta, który zwiększy różnicę pomiędzy tymi modelami? To pokaże czas, gdyż jak na tę chwilę nie ma żadnych informacji o odświeżonym wariancie Scali.
Render przygotował dla Was portal motor.es