Rodzinny SUV w rozmiarze XL. Skoda zrobi nam E-Space
Skoda szykuje całkowicie nowe auto - bardzo praktyczne, bardzo uniwersalne i na swój sposób kontrowersyjne. Przed Wami "Space", czyli przestrzeń w całkowicie nowym stylu. Co zaoferuje ten samochód i ile będzie kosztować?
- Czeska marka szykuje kolejnego SUV-a w ofercie
- To będzie flagowy, największy produkt Skody
- Pierwsze egzemplarze wyjechały już na drogi
Do tej pory podział był prosty - w gamie modeli spalinowych królował Kodiaq, zaś wśród elektryków Enyaq. Niebawem czeska marka będzie mogła pochwalić się całkowicie nowym samochodem, stojącym na szczycie oferty. Przed Wami Skoda Space 2026, czyli kryjący się jeszcze pod roboczą nazwą SUV. Swoimi wymiarami zbliży się nawet do Audi Q7, ma zapewnić ogrom miejsca w kabinie i zaskoczy napędem.
Oficjalnie ten model zapowiedziano już w 2023 roku. Najpierw w postaci prototypu o nazwie Vision 7S, później ujawniając szczegółowe plany na kolejne lata. Jedno jest pewne - Czesi trzymają się założonego rozkładu jazdy i nie zwalniają tempa.
Skoda Space 2026 to w zasadzie E-Space. Będzie w pełni elektryczna
Czeska marka cały czas stawia na rozwój elektromobilności. Nowy SUV będzie perłą w koronie oferty, gdyż wymiarami przebije nawet Enyaqa. Oficjalnie wiadomo, że jego długość przekroczy 4,9 metra, a rozstaw osi zbliży się do 3 metrów. Do tego pudełkowate nadwozie ze stylistyką utrzymaną w duchu języka Modern Solid ma być gwarancją naprawdę przestronnego wnętrza.
Koncepcyjna Skoda Vision 7S korzystała z baterii o pojemności 89 kWh i oferowała teoretycznie ładowanie z mocą 200 kW. Jak będzie w przypadku produkcyjnej wersji? Tego jeszcze nie wiemy, ale pewne jest jedno - zobaczymy tutaj zmodyfikowaną wersję platformy MEB.
Poprawiony wariant może zyskać jeszcze mocniejsze ładowanie i większą baterię. Czesi celują w zasięg na poziomie 600-650 kilometrów, co postawiłoby ten samochód w czołówce segmentu. Wśród rywali można wymienić Kię EV9 i nadchodzącego Hyundaia IONIQ-a 7. Poza tym zostają nam samochody z segmentu premium, które będą znacznie droższe od Skody.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć zdjęcia Skody Space
Stylistyka będzie ewolucją projektu Vision 7S
Ujawniają to pierwsze zdjęcia szpiegowskie, wykonane na dalekiej północy Szwecji. Tam właśnie Skoda Space przechodzi pierwsze testy. Widać, że w pasie przednim wprowadzono garść zmian - jest nieco inaczej ukształtowany i ma nieco większe lampy. Linia boczna i tył będą już jednak mocno zbliżone do studyjnego samochodu.
Ten samochód tak naprawdę jest pierwszym, który w pełni wykorzysta ideologię designu Modern Solid. Skoda Elroq zaczerpnęła z niego tylko pas przedni, a tył łączy ją z dotychczasowymi modelami. To samo tyczy się Enyaqa po liftingu.
Co ciekawe nowa Skoda Space może "zjeść" Enyaqa
Wszystko za sprawą specyficznego pozycjonowania tych samochodów. Skoda Elroq, którą z Enyaqiem łączy bardzo dużo, nie jest dużo mniej praktyczna od swojego większego brata. Oferuje za to niższą cenę i jest nieco poręczniejsza w mieście. Z kolei "Space" może przekonać do siebie jeszcze większym bagażnikiem i znacznie przestronniejszym wnętrzem.
Wadą z pewnością będzie za to wyższa cena, która raczej mocno przebije Enyaqa. Można śmiało założyć, że najtańsza wersja będzie kosztować co najmniej 230 000 - 240 000 złotych. Tym samym mówimy tutaj potencjalnie o najdroższym samochodzie w historii marki.
Oficjalna premiera Skody Space powinna mieć miejsce jeszcze w tym roku. W ciągu najbliższych miesięcy światło dzienne ujrzy także produkcyjna wersja Skody Epiq, czyli małego elektrycznego crossovera z segmentu B/C.