Skoda znowu zrobiła genialny samochód. Znowu obejdziemy się również smakiem

Czeska marka znowu zrobiła coś, co "skręca karki". Oto Skoda, którą zapewne chcielibyście zobaczyć na drogach.

Icons Get a Makeover. Pod tą nazwą kryje się świetny projekt, którego celem jest reinterpretacja najważniejszych modeli z historii marki. Czesi dają przestrzeń młodym stylistom marki, aby mogli wykazać się twórczością i pomysłowością. Najnowszym elementem tej serii staje się projekt Skoda 1000 MBX, który nawiązuje do coupe z 1966 roku.

Oryginalna Skoda 1000 MBX była dwuosobowym wariantem na bazie sedana 1000 MB. To rzadki widok, gdyż na drogi wyjechało jedynie 2 517 egzemplarzy. Nowy koncept odwołuje się do pierwowzoru, natomiast łączy go z aktualną filozofią designu Modern Solid oraz z futurystyczną wizją elektromobilności.

Skoda 1000 MBX wygląda świetnie w nowoczesnym wydaniu. Nie pogardzilibyście takim samochodem

Za projekt odpowiadają Antti Mikael Savio, który opracował stylistykę nadwozia, oraz David Stingl, autor koncepcji wnętrza. Prace nad projektem trwały około czterech tygodni. Zespół rozpoczął od tradycyjnych szkiców ołówkiem na papierze, a następnie stworzył modelu 3D.

Skoda 1000 MBX

Twórcy podkreślają, że celem projektu było uchwycenie ducha historycznego coupé. Jednocześnie chcieli otworzyć drogę do nowych form ekspresji stylistycznej, które mogłyby wyznaczać kierunek dla przyszłych modeli Skody.

Nowoczesna Skoda 1000 MBX EV przyjęła formę elektrycznego coupé z układem drzwi 2+2, przypominając sylwetką Mazdę RX-8. Nadwozie wyróżnia się tylnymi drzwiami otwieranymi pod wiatr, które zapewniają łatwiejszy dostęp do drugiego rzędu siedzeń. LED-owa sygnatura świetlna nawiązuje do chromowanego grilla oryginału, natomiast reflektory unoszą się lekko nad maską. Tworzą w ten sposób efekt odrębności optycznej, niczym oryginalne lampy.

Zarys słupka C oraz linia tylnej części nadwozia pozostają wierne historycznemu modelowi. Zamiast tylnej szyby pojawia się centralna płetwa z kamerą. Antti Savio podkreśla, że inspiracją były klasyczne samochody sportowe z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, które miały ciekawą i przyjazną formę wizualną, w przeciwieństwie do agresywnego designu popularnego we współczesnej motoryzacji.

Wnętrze także nawiązuje do oryginału

Projekt wnętrza łączy klasyczne inspiracje z praktycznością codziennego użytkowania. Dzięki płaskiej podłodze, możliwej do uzyskania przy zastosowaniu platformy elektrycznej, wprowadzono tutaj przednią kanapę. Z tyłu znajdują się dwa indywidualne siedzenia składane w systemie tip-up, co pozwala na przekształcenie przestrzeni pasażerskiej w bagażową. Dzięki temu można przewozić rower lub sprzęt sportowy.

David Stingl podkreśla, że celem było stworzenie samochodu, który zachęca do użytkowania na co dzień, a nie tylko jako weekendowe coupé. Deska rozdzielcza ma formę przezroczystej, owalnej struktury, zastępującej klasyczne ekrany i wskaźniki. Brak konsoli środkowej stanowi bezpośrednie odniesienie do wnętrz samochodów z lat sześćdziesiątych.

Oczywiście jest to elektryk, do tego w pełni cyfrowy i koncepcyjny

Skoda 1000 MBX EV pozostaje projektem stricte koncepcyjnym, dlatego producent nie podaje danych technicznych dotyczących napędu. Projekt jednoznacznie zakłada napęd wyłącznie elektryczny. Przewidziano zastosowanie regulowanego zawieszenia pneumatycznego, które umożliwia obniżenie prześwitu w trybie dynamicznym oraz podwyższenie podczas jazdy po drogach o gorszej nawierzchni.

Idea projektu "Icons Get A Makeover" jest naprawdę ciekawa i cieszy nas fakt, że młodzi designerzy dostają "prawo głosu". Pozostaje liczyć na to, że jeden z tych prototypów faktycznie stanie się pełnowymiarowym konceptem. Wybór jest duży: może to być "nowoczesna Skoda Favorit", Felicia Fun, inspirowana rajdami 130-ka i właśnie 1000 MBX.