Zaciskamy pasa, szukamy tańszych aut używanych. To mądre rozwiązanie

Nastały trudne czasy, w których niektórzy muszą się na nowo odnaleźć. Gdy COVID-19 szaleje na świecie, samochód zdaje się być najrozsądniejszym i najbezpieczniejszym środkiem transportu. Dlatego też coraz więcej osób szuka używanych aut - zwłaszcza tych tańszych.

Na rynku mamy szeroki wybór samochodów używanych. Teraz jednak wiele osób nie skupia się już na komforcie czy wyposażeniu, a na cenie -to ona zaczęła grać pierwsze skrzypce. Własny samochód osobowy jest bowiem najbezpieczniejszym środkiem transportu. To dzięki niemu możemy szybko i w odosobnieniu przedostać się z punktu A do punktu B maksymalnie ograniczając kontakt z innymi ludźmi.

Trudne czasy wymagają jednak pewnych ograniczeń. Ludzie poszukują samochodów z drugiej ręki, ale głównie tych tańszych. Według statystyk Spotawheel w ostatnich dwóch miesiącach wyraźnie wzrosło zainteresowanie samochodami w cenie do 34 000 zł. Nikogo nie powinno to dziwić, bowiem wybór aut używanych w tej cenie jest naprawdę duży, a większość z nich oferuje rozsądne silniki i dobre wyposażenie.

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym miesiącach trendy się nie zmienią, a wybór aut używanych wzrośnie

Tanie samochody to także recepta na ograniczone budżety osób, które ze względu na COVID-19 są w nieco trudniejszej sytuacji materialnej. Niektórzy zamiast na zakup nowego samochodu zdecydowali się na wybór tańszego pojazdu używanego "na przeczekanie" trudnego okresu. Jest to także widoczne na portalu OTOMOTO, gdzie w ciągu ostatnich tygodni drastycznie wzrosła liczba dostępnych ofert w przedziale do 30 000 zł.

Warto też dodać, że sprzedaż nowych samochodów w Polsce, podobnie jak w całej Europie, ostro szybuje w dół. W marcu sprzedano o 40% mniej samochodów niż w analogicznym okresie w 2019. IBRM Samarzakłada, że bieżący rok zostanie zamknięty spadkiem na poziomie 25%, choć w tej chwili wszystko zależy od dalszego rozwoju pandemii. Ograniczona dostępność samochodów ze względu na wstrzymaną produkcję, niechęć do odwiedzania salonów i kontaktu z drugim człowiekiem oraz ostrożne dysponowanie pieniędzmi sprawia, że rynek motoryzacyjny będzie miał przed sobą bardzo trudny okres - na pewno dłuższy niż kilka najbliższych miesięcy.