Stellantis ma pomysł na Maserati. Deską ratunku jest... Alfa Romeo

Stellantis znalazł sposób na poprawienie kondycji Maserati. Idea jest prosta: deską ratunku będzie... Alfa Romeo. O co tutaj chodzi?

Maserati cały czas jest w tarapatach. Ta włoska marka miała swój lepszy moment w 2023 roku, kiedy na chwilę "podbiła" wyniki sprzedaży. Był to jednak tylko krótki zryw, gdyż już w 2024 roku nastąpił bolesny upadek. Popyt na samochody tego producenta spadł o blisko połowę, a w salonach zalegały setki nowych samochodów.

Jak do tego doszło? Powodów można upatrywać w wielu decyzjach. Maserati odświeżyło swój wizerunek i postawiło na nowa gamę modelową. To był dobry ruch. Niestety, nie uniknięto przy tym wielu błędów. Grecale, czyli potencjalnie najpopularniejszy samochód marki, miał wiele niedociągnięć i kosztował bardzo dużo. GranTurismo jest piękne, ale absurdalnie drogie. MC20 to z kolei samochód dla bardzo wąskiego grona odbiorców.

Choć jakość "małego" SUV-a Maserati już się poprawiła, a jego ceny także nieco obniżono, to wciąż jest to samochód omijany przez rynek. A teraz, gdy Porsche Macan jest dostępne tylko w elektrycznym wydaniu, Włosi powinni kapitalizować tę przestrzeń na rynku.

Światełka w tunelu jeszcze nie widać, ale w Modenie pojawiła się koncepcja, która może zadziałać. Sandro Ficili, szef Maserati i Alfy Romeo, chce wykorzystać synergię istniejącą pomiędzy tymi dwoma markami. I to może być strzał w dziesiątkę.

Maserati Grecale Stellantis 2025

Stellantis chce, aby Maserati i Alfa Romeo zbliżyły się do siebie. Nie chodzi o pozycjonowanie, a o wykorzystanie konstrukcji

Taki ruch przede wszystkim zoptymalizuje koszty rozwoju nowych modeli i otworzy drzwi do zwiększenia marży i konkurencyjności. Ficili podkreśla, że nowa Alfa Romeo Giulia i Stelvio, bazujące na platformie STLA Large, mogą być punktem wyjścia dla kolejnych modeli Maserati. Tutaj mowa o Quattroporte i Levante, czyli o potencjalnie dwóch kluczowych produktach dla Włochów.

Wspólna platforma, częściowo współdzielone części i przykładowo jedna linia produkcyjna to sposób na to, aby biznes nieco rozkwitł. Kluczem do sukcesu jest też oczywiście stworzenie produktu atrakcyjnego, solidnego i przede wszystkim dobrze wycenionego. A tutaj Maserati cały czas boryka się ze zbyt wysokimi cenami niektórych modeli.

Alfa Romeo Stelvio 2026

Stellantis, w idealnym scenariuszu, zrobiłby z tych firm "Audi i Porsche"

Rolę Audi odegrałaby oczywiście Alfa Romeo, a Maserati stałoby się Porsche w tym związku. I jest to bez wątpienia świetny wzór, choć trudny do odtworzenia w realiach tych firm. Niemniej cieszy fakt, że Stellantis nie poddaje się bez walki i szuka sposobu na ocalenie marki z Modeny.