GAME OVER. Suzuki Jimny wyjeżdża z Europy. Tym razem na dobre
Zapowiadane od dawna wycofanie Suzuki Jimny z rynku europejskiego staje się rzeczywistością. Za kilka miesięcy model ten zniknie z oferty marki.
Najnowsze Suzuki Jimny to bez wątpienia fenomen. W momencie premiery poruszyło świat motoryzacyjny, a zamówienia na tak specyficzne auto posypały się lawinowo. Było ich na tyle dużo, że Japończycy musieli ograniczyć dostępność modelu w poszczególnych krajach. Doszło jednak do sytuacji, w której w ogóle zostają zmuszeni do rezygnacji ze sprzedaży tego auta. Dlaczego?
Podziękujcie normom
Suzuki Jimny nie ma pod maską żadnego wielkiego silnika - to prosta konstrukcja 1.5 (wolnossąca), generująca raptem nieco ponad 102 KM. Wydawać by się mogło, że takie maleństwo nie jest problematyczne. Cóż, nic bardziej mylnego. Jak się okazuje emisja CO2 w przypadku tej jednostki jest bardzo wysoka (ponad 170 g/km), co niestety jest solą w oku marki.
Zobacz także: Suzuki Jimny i Suzuki Samurai - spotkanie dwóch pokoleń
W Europie wszyscy producenci muszą spełniać określoną i dość niską normę (95 g/km dla całej gamy modeli). Inaczej do gry wchodzą wysokie kary, których oczywiście nikt nie chce płacić. Nawet pomimo wprowadzenia miękkich hybryd we wszystkich autach marki - poza Jimnim - nie udało się zejść do tej wartości.
Suzuki Jimny w zasadzie nie jest już dostępne
W tej chwili dealerzy w Polsce nie przyjmują już zamówień na nowe auta. Co więcej, dotarły do nas słuchy od rozgoryczonych klientów, którym zwrócono zaliczkę. Okazało się bowiem, że zdobycie alokacji na samochód jest już niemożliwe, lub czas oczekiwania byłby bardzo długi.
Szkoda, że wyśrubowane normy zabijają tak unikalne i przydatne wielu osobom auto. Na rynku nie ma żadnej sensownej alternatywy dla Suzuki Jimny. Tym samym Ci, którzy chcą małą i sprawną terenówkę, muszą szukać używanych aut, lub pozostaje im wybór dużo mniej sprawnego SUV-a.
Nic nie wskazuje na to, że Jimny dostanie nowy silnik. Japończycy nie przygotowali tego auta do instalacji jednostki 1.4 BoosterJet z miękką hybrydą i wszystko wskazuje na to, że nie zamierzają zajmować się tym tematem.