Suzuki Vitara z układem "Strong Hybrid" wymaga nie siły, a delikatności - TEST
Suzuki Vitara Strong Hybrid brzmi dumnie. Nowy napęd wymaga jednak bardzo specyficznego podejścia do jazdy samochodem. Im mniej chcecie jechać, tym lepiej.
Suzuki Vitara pojawiało się już w naszych testach wielokrotnie. Lubimy ten mały, nic nieudający samochód z całkiem solidnymi możliwościami terenowymi (jak na ten segment). Jest prosty, nieskomplikowany, trochę jak telefon komórkowy z serii "dla seniora". To wbrew pozorom często jest zaleta. Zwłaszcza, jak auto jest przy tym pakowne i wygodne. Teraz dostało nowy napęd o dumnej nazwie "Strong Hybrid". W odróżnieniu od Vitary Hybrid, która nie jest hybrydą, tylko ma układ "miękkiej hybrydy".
Vitara Strong Hybrid nie jest tania
Układy hybrydowe zawsze podnoszą nieco cenę. Dlatego przetestowaną już na kilka sposobów Vitarę najpierw wycenimy. Wersja Hybrid kosztuje od 86 500 zł do topowej Elegance Sun, z napędem AWD i skrzynią automatyczną, za 116 500 zł. Dostajemy wtedy samochód kompletnie wyposażony, z silnikiem 1.4 Boosterjet o mocy 129 KM. Bardziej hybrydowa Vitara jest dostępna tylko w lepszych odmianach wyposażenia, z napędem na przód lub AWD. Cennik startuje od 107 500 zł, a kończy się na 131 500 zł. To taka jak nasza ze zdjęć. Plus jeszcze dwukolorowe nadwozie. W sumie 134 790 zł.
No cóż, Suzuki Vitara Strong Hybrid ma na pewno świetny napęd 4x4. Ale za 132 000 zł jest Toyota Yaris Cross z układem hybrydowym i również napędem AWD. W wersji Executive i lakierem za dopłatą. Jeśli będziemy trzymać się wersji FWD, Toyota będzie kosztować 122 tys. zł, a Suzuki będzie nieco tańsze, bo za ok. 118 tys. zł. Ale bez szklanego dachu.
No dobrze, może w takim razie hybryda Suzuki ma mnóstwo zalet?
Strong Hybrid, czyli Mild do kwadratu
System napędowy w Suzuki nie składa się z silnika Boosterjet, tylko jednostki 1.5, która świetnie sprawdza się w Jimny. Tutaj połączono ją z silnikiem elektrycznym oraz generatorem-rozrusznikiem. W przeciwieństwie do innych producentów, nie wrzucono tu skrzyni CVT, albo szybkiej dwusprzęgłówki, ani nawet klasycznego automatu, tylko sześciobiegową zautomatyzowaną przekładnię.
Jak to wszystko działa?
Źle!
Przede wszystkim, aby samochód nie szarpał i nie sprawiał wrażenia, że gdzieś po drodze nastąpiła przerwa w dopływie energii, trzeba pedał gazu muskać delikatnie niczym baletnica w tańcu. Każde mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje kilka równoczesnych problemów. Skrzynia usiłuje zredukować, a napędy usiłują się dogadać. Najpierw robi się głośno, ale nic się nie dzieje, potem jest głośno, ale dzieje się niewiele. Łączna moc systemu to 116 KM, ale samochód przyspiesza, jakby miał ich 80. Do tego każda zmiana biegu to szarpnięcie - te zautomatyzowane przekładnie nie potrafią inaczej.
Zapomnijcie też, że samochód przy delikatnym ruszeniu, będzie używał silnika elektrycznego. Nie będzie. Tak naprawdę jednostka elektryczna wspomaga czasem samochód przy przyspieszaniu (sama w sobie ma 33 KM) i przy odpowiedniej pracy pedałem przyspieszenia potrafi nie tylko żeglować bez użycia silnika spalinowego, ale także przyspieszać wyłącznie przy użyciu "elektryka". To akurat mi się podobało, choć wymagało wielu ćwiczeń, żeby wychodziło za każdym razem. Na długo i tak nie wystarcza, bo bateria ma niecałe 1 kWh pojemności.
Generalnie wciskając gaz do maksimum 1/4 i dość delikatnie turlając się maks 100 km/h zachowamy taką płynność i głośność, jakiej oczekiwalibyśmy po zaawansowanej hybrydzie. A propos głośności. Ta rośnie powyżej tej prędkości. Im szybciej jedziemy, tym głośniej jedziemy. I tym... wolniej.
Przy prędkościach autostradowych zaczyna się problem, bo Vitara Strong Hybrid nie potrafi utrzymać 140 km/h na najwyższym biegu. Minimalne wzniesienie powoduje, że skrzynia redukuje do "piątki". Robi się głośno i wcale nie oszczędnie.
Może więc Strong Hybrid "nic nie pali"?
I tak, i nie. W mieście faktycznie samochód jest dość oszczędny. Trudno przekroczyć 6,5 l/100 km i to nawet gdy ruszymy z rana po postoju na chłodzie. Generalnie spalanie oscyluje wokół 6 litrów, co jest dobrym wynikiem, ale też nie powoduje we mnie nadmiernej euforii. Vitara Hybrid jest niewiele gorsza.
W trasie robi się gorzej. Przez przełożenia i wyższą masę samochód radzi sobie wyraźnie gorzej niż układ "miękkiej hybrydy". Sami zobaczcie - na autostradzie mamy ponad 10 l/100 km. To już "Coś".
Zużycie paliwa: | Suzuki Vitara Strong Hybrid |
przy 100 km/h: | 5,8 l/100 km |
przy 120 km/h: | 7,2 l/100 km |
przy 140 km/h: | 10,1 l/100 km |
w mieście: | 5,5 - 6,5 l/100 km |
Jedna uwaga ergonomiczna na koniec
Wspomniałem już o tym, że samochód jest prosty. Ale uważam, że w 2022 roku przestawianie komputera pokładowego (i resetowanie) patykiem za kierownicą zupełnie nie przystoi, a przede wszystkim jest mało praktyczne w trakcie jazdy. Mówicie, że w trakcie jazdy nie trzeba? Trzeba, bo system rozpoznawania znaków nie ma osobnego okienka na wyświetlaczu, a rozpoznany znak "nie znika" aż do następnego. W efekcie możecie stracić podgląd na zasięg auta, bo ww. znak zastępuje pół ekranu, niezależnie od tego co na nim jest.
Podsumowanie
No nie. O ile naprawdę uważam, że Vitara to przyjemny samochód, to wersja Strong Hybrid nie ma żadnych zalet, jeśli chodzi o napęd. Jest bardzo droga, a silniki nie są w stanie zrekompensować tej ceny. Vitara jest wolna, wcale nie bardzo oszczędna, a przede wszystkim irytuje brakiem płynności jazdy. Szkoda. Może zmiana skrzyni na jakiś płynniejszy "automat" by pomogła. W tym przypadku pozostaje Wam delikatna i powolna jazda.
SILNIK | benz, R4, 16 zaw. + silnik elektryczny |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk wielopunktowy + bateria 840Wh |
POJEMNOŚĆ | 1462 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | benz: 75 kW (102KM), el. 24 kW (33 KM), systemowa: 85 kW (116 KM) |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | benz.: 138 Nm przy 4400 obr./min, el. 60 Nm |
SKRZYNIA BIEGÓW | sześciobiegowa, zautomatyzowana |
NAPĘD | AWD |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | belka skrętna |
HAMULCE | tarczowe went/tarczowe |
OPONY | 215/55R17 |
BAGAŻNIK | 289/1046 l |
ZBIORNIK PALIWA | 47 l |
TYP NADWOZIA | crossover |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4175/1775/1610 mm |
ROZSTAW OSI | 2500 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1309/416 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 400/1200 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 5,3 - 5,4 l/100 km |
EMISJA CO2 | 121 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 13,5 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 180 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 3 lata lub 100 tys. km |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/1 rok |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | (Vitara Hybrid 2WD Comfort) 86 500 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 131 500 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 134 790 zł |