Święta na drogach - Podsumowanie

Jak co roku, media wyprzedzają się w podawaniu coraz to bardziej przerażających statystyk na temat wypadków w okresie Wielkiejnocy. W stosunku do poprzedniego roku sytuacja jest nieco lepsza. Nie oznacza to jednak, że jest dobrze.

Przyjrzyjmy się suchym danym: w dniach 3-6 kwietnia w 217 wypadkach zginęły 23 osoby, a prawie 300 zostało rannych. Oczywiście, większość z wypadków miała miejsce w Wielki Piątek i Lany Poniedziałek, kiedy to zanotowano zwiększony ruch na drogach. Podróży nie ułatwiały trudne warunki atmosferyczne, między innymi padający śnieg i deszcz. Stan rzeczy choć trochę poprawiał fakt, że nad ruchem i bezpieczeństwem czuwało kilkanaście tysięcy policjantów.

W tym roku sytuacja na drogach prezentowała się lepiej niż w 2014 roku. Zginęły wtedy bowiem 33 osoby, a 381 zostało rannych. Jeździmy coraz bezpieczniej - wystarczy spojrzeć na statystyki wypadków i ofiar śmiertelnych z 2011 czy 2009 roku. Różnica jest spora: 35 zabitych i 468 rannych w 2011 roku czy też 542 osoby z poważnymi obrażeniami ciała dwa lata wcześniej!

Cieszy również mniejsza liczba kierowców prowadząca pod wpływem alkoholu, choć nadal nie są to wyniki, którymi można się chwalić. W tym roku policja zatrzymała 1118 osób jadących na "podwójnym gazie" - najwięcej w sobotę i poniedziałek (po 312). Liczba ta z roku na rok się zmniejsza - w 2014 w takim stanie zatrzymano 1324 kierujących, a w 2011 - aż 1876!

Można spodziewać się dalszych sukcesów w walce z pijanymi kierowcami w związku z podpisaniem przez prezydenta ustawy wprowadzającej większe kary (obejmujące czasową utratę uprawnień, dotkliwsze sankcje finansowe czy nawet instalację tzw. blokad alkoholowych w samochodach) dla osób łamiących przepisy.