I jeszcze jeden "Chińczyk". SWM debiutuje w Polsce z trzema tanimi modelami
Pół żartem, pół serio. Jak tak dalej pójdzie, to do końca roku poznamy na polskim rynku wszystkie chińskie marki. Właśnie debiutuje kolejna - SWM.
Kilka dni temu gościliśmy na targach w Szanghaju Poznaniu. Wybaczcie pomyłkę, ale stosunek marek chińskich do pozostałych mógł nas zmylić. Jedną z firm, za których dystrybucję odpowiada spółka AADC, jest marka SWM wywodząca się z koncernu Shineray Group. Firma wchodzi na polski rynek z obecnością w 20 salonach. Docelowo ma być ich 40, do końca przyszłego roku.
Na początek dostaniemy trzy modele. Na pewno mają one konkurować ceną. Czy przyjmą się na rynku, zobaczymy.
SWM, czyli trzy tanie SUV-y
Chińczycy na polskim rynku nie postawili na łatwe do zapamiętania nazwy. W salonach staną modele G03F, G01F i G05.
Najmniejszy i najtańszy jest, o dziwo, G03F. Za to oferuje aż siedem miejsc. Ma 4,6 metra długości i duży bagażnik. Jeśli zdecydujemy się na pięciomiejscową konfigurację, dostaniemy 705 litrów przestrzeni. Pod maską silnik (a jakże!) 1.5 o mocy 110 KM i pięciobiegowy manual. Cena? Od 94 900 zł. Będzie więc dość tanio. Ale polubią go osoby potrzebujące większego prześwitu. Ten ma wynosić 195 mm.
Następny w ofercie jest G01F, którego można dostać od 119 900 zł. Tutaj silnik ma już turbosprężarkę i 139 KM. Moc przenoszona jest przez siedmiobiegowy, dwusprzęgłowy automat, a wyposażenie ma być bogate. Na pokładzie znajdziemy panoramiczny dach, czy ogrzewane siedzenia w obydwu rzędach siedzeń. I estetykę "gdzieś w okolicach" Dodge'a.
SWM G05
Najdroższy będzie siedmiomiejscowy G05. Stylistyka nawiązuje do minivana, a auto będzie największe z gamy. Ma mieć 4,75 metra długości. Bagażnik pomieści od 136, przez 564 do 1920 litrów w zależności od konfiguracji, a więc całkiem sporo. Ta propozycja napędzana jest silnikiem 1.5 Turbo o mocy 150 KM, również wyłącznie ze skrzynią automatyczną. Cena będzie startować od 129 900 zł.
Co ciekawe, SWM chwali się, że auta objęte będą pięcioletnią gwarancją. Wszystkie mają mieć "ciekawe" wyposażenie. Póki co nie zdradzono wiele, ale chińskie SUV-y będą miały interfejsy Android Auto i Apple CarPlay, ale także... spolszczone menu. Brawo. Ciekawe, czy to wystarczy.