Tak wygląda przerażony pickup uciekający przez większymi kolegami. To wyścigowa Toyota
Wiecie, że w Tajlandii rywalizują ze sobą przebudowane na tor pickupy? Do tego startuje tam wyścigowa Toyota Hilux Champ, która na tle konkurentów wygląda jak przerażony malec uciekający przed bandytami.
- W Tajlandii jest seria wyścigowa, w której startują zmodyfikowane na tor pickupy
- Dołączyła do niej Toyota Hilux Champ
- Na tle większych aut wygląda... przeuroczo
Wyobraźcie to sobie - wyścigowa Toyota Hilux. Brzmi jak szaleństwo, nieprawdaż? Cóż, taki samochód istnieje i właśnie zaczął rywalizację w bardzo nietypowej serii wyścigowej w Tajlandii.
Wyścigowa Toyota Hilux Champ startuje w serii Super Pickup Championship
Już sama idea jest absolutnie odlotowa. Weź pickupa, obniż go, postaw na porządnym zawieszeniu, dorzuć klatkę i garść modyfikacji, wyślij na tor. Czego nie rozumiecie?
Nowy budżetowy Hilux staje tam do walki z mocnymi zawodnikami. Jest to Isuzu D-MAX, Ford Ranger i Mitsubishi Triton/L200. Zasady rywalizacji są tutaj proste: bazą musi być wersja z pojedynczą kabiną. Co jest tutaj niezbędne?
Po pierwsze - klatka bezpieczeństwa, przyspawana spawana do ramy. Po drugie - fotel kubełkowy, kierownica (sportowa rzecz jasna) i zestaw zegarów). Reszta to zmiany mechaniczne, aby auto spokojnie mogło rywalizować w wyścigach. Poza tym na nadwoziu montuje się spoilery, które mają poprawić przyczepność przy wyższych prędkościach.
Ciekawostką jest to, co znajdziemy pod maską. Wyścigowe pickupy rywalizują z jednostkami wysokoprężnymi, a Toyota Hilux Champ korzysta z 2,4-litrowego, 150-konnego silnika. Tutaj zastosowano zmodyfikowaną turbosprężarkę, większy intercooler i nowy wydech. Moc trafia na tylne koła za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów.
Zabawne jest to, że Toyota Hilux Champ jest dużo mniejsza od konkurentów
W efekcie na zdjęciach, które udostępniła Toyota z Tajlandii, wygląda niczym mały impostor uciekający przed większymi zawodnikami. Jest to też kwestia specyficznego designu pasa przedniego i wielkiej "dziury" we froncie, która wygląda niczym przerażona twarz.
Ciekawostka: scena wyścigowa w Tajlandii jest bardzo rozbudowana. Jest tam wiele tanich klas wyścigowych, w których rywalizują proste budżetowe auta z absolutnie minimalnymi modyfikacjami wymaganymi przez przepisy (klatka, zabezpieczenia). To sprawia, że próg wejścia w świat motorsportu jest dość niski.
Toyota Gazoo Racing Team Thailand przygotowuje wyścigowe wersje Yarisa, Yarisa Crossa, Corolli sedan, Hilux i GR Supra. Wszystkie dostępne są tylko na tym rynku.