Jaka będzie Tesla Cybertruck? Teraz wiemy już niemal wszystko
Tesla Cybertruck wreszcie staje się rzeczywistością. Jeden z inwestorów marki ujawnił dane techniczne nadchodzącego modelu. Te nieco zmieniły się względem pierwotnych założeń.
Elektryczny pickup Elona Muska wreszcie staje się rzeczywistością. Tesla Cybertruck jest niezmiennie owiana nutką tajemnicy, a prace nad nią ciągną się już od kilku lat. Data oficjalnej premiery nie jest jeszcze znana, ale przynajmniej poznaliśmy garść danych technicznych dotyczących tego auta.
Te mocno różnią się względem pierwotnych założeń, które poznaliśmy podczas pierwszej premiery tego auta. Czego więc możemy spodziewać się po tym samochodzie?
Tesla Cybertruck będzie o 5 procent mniejsza od pierwowzoru
Nie zmienia to jednak faktu, że mówimy o ogromnym samochodzie. Według relacji inwestorów, Cybertruck ma wymiary zbliżone do Forda F-150 Raptor. Oznacza to niemal 6 metrów długości i 2200 mm szerokości.
To samo tyczy się rozstawu osi - ten ma wynosić około 3700 mm. W tej kwestii Cybertruck będzie więc szedł łeb w łeb z Fordem F-150. Tesla wygospodarowała za to dłuższą (185 cm długości), ale i nieco węższą pakę.
Cała bryła samochodu została przesunięta nieco do przodu, a maska została nieco skrócona. Pod nią kryje się frunk, który docenią osoby, podróżujące z normalnymi bagażami. Najprawdopodobniej front otwiera się tutaj podobnie jak w Fordzie F-150 Lightning, razem z całym pasem przednim.
Tesla zrezygnowała też z rozwiązania "midgate", czyli z otwieranej tylnej ściany, pomiędzy kabiną a paką. Jedynie tylne okno będzie elektrycznie opuszczane.
Produkcyjna Tesla Cybertruck będzie pięcioosobowa
Zrezygnowano tutaj ze środkowego miejsca z przodu, głównie za sprawą zwężenia auta o około 4 centymetry. Tesla postawiła za to na największy ekran, mający 18,5 cala. Kierownica będzie z kolei połączeniem klasycznego rozwiązania z "wolantem" z Model S Plaid. W swojej formie przypomina on ster z Peugeotów.
Dwa silniki elektryczne w słabszych wersjach i trzy w mocniejszych
Tesla Cybertruck 2023 zyska też zupełnie inny układ napędowy. Elon Musk chwalił się tutaj wariantem z czterema jednostkami elektrycznymi. Wszystko wskazuje jednak na to, że ta koncepcja skończyła w śmietniku.
Bazową wersję wyposażono w dwie jednostki (po jednej na każdej osi), zaś najmocniejsze dostaną trzy silniki. Mocy niestety jeszcze nie znamy.
Cybertruck jest też pierwszym samochodem marki, który całkowicie stawia na 48-woltową instalację elektryczną do obsługi urządzeń pokładowych. Ma to usprawnić działanie wielu systemów.
Nowością w Cybertrucku jest skrętna tylna oś, która ułatwi manewrowanie. Ciekawie zapowiada się także pneumatyczne zawieszenie, które ma imitować konstrukcję firmy FOX z Fordów Raptorów.
Cybertruck ma być samochodem "kultowym"
Już teraz fani marki roztoczyli wokół tej Tesli atmosferę unikalności, którą producent chętnie wykorzystuje. Wszystko wskazuje na to, że pozwoli to na podniesienie cen. Jednocześnie produkcja będzie celowo ograniczana, aby popyt na ten model szybko nie malał.