W Europie właśnie odkryto, że Tesla Model S ma problem z jakością. I nie tylko model S

Tesla znów ma problemy z jakością.Tym razem otwierają się "frunki" w trakcie jazdy. Tym razem ogłaszają to Europejczycy. Rok po Amerykanach. Dlaczego?

Amerykanie i Chińczycy przyjrzeli się dużemu sedanowi już rok temu i ogłosili, że Tesla Model S może mieć problem z zamkiem przedniego bagażnika. Informacja od NHTSA oraz chińskiego UOKiKu pojawiła się już w styczniu 2021 i dotyczy Modelu S z lat 2014 - 2021. Dlaczego Europejskim instytucjom zajęło aż tyle czasu dojście do tego samego wniosku? Bo zbadali więcej przypadków i więcej modeli. Wynik:

Tesla Model 3 również cierpi na ten problem

I nie jest to mały problem. Podczas jazdy z prędkością autostradową, pomiędzy atrapę chłodnicy (a w zasadzie atrapę atrapy), a przednią pokrywę dostaje się zbyt duża ilość powietrza, która powoduje wibracje. Te mogą doprowadzić do rozłączenia się zamka z mocowaniem, lub z samą maską. Problem miałby wynikać z wadliwego zaprojektowania przedniej części

Tak, dobrze widzicie. Tesla może podczas długotrwałej szybkiej jazdy nagle otworzyć na autostradzie "maskę". W najlepszym wypadku stracicie widoczność.

Co ciekawe, w śledztwie amerykańskiej NHTSA wyszło, że problem leży po stronie montażu, a nie samego projektu. Możliwe więc, że albo tematy są dwa, albo łączą się ze sobą.

Sprawa dotyczy aut wyprodukowanych we Fremont. W przypadku klientów europejskich, od 2020 roku zaczęli oni otrzymywać auta m.in. z Gigafabryki w Chinach, więc mówimy o samochodach wcześniejszych. Ilu? Na razie nie podano konkretnych liczb, które byłyby potwierdzone, ale wspomina się o ponad 400 000 samochodach. To 84 147 sztuk Modelu S oraz 359 329 egzemplarzach Modelu 3.

Tesla

Na ten moment Tesla nie odniosła się do zarzutów. Ale wychodzi na to, że są pewne rzeczy, które się nie zmieniają - i jest to kontrola jakości w Tesli. Zwłaszcza w amerykańskiej fabryce. Chiński zakład w Szanghaju najwyraźniej produkuje lepsze jakościowo auta, bo większość problemów Tesli dotyczy właśnie USA. A za rogiem czekają Tesle z Niemiec. To może okazać się hit - w końcu wysoka jakość montażu i kontrola jakości.

Póki co jednak redakcja radzi - jeździjcie wolniej, albo sprawdźcie swoje zamki maski, żeby nie być niebezpiecznie zdziwionym.