Koniec świata, Tesla otworzy Superchargery dla innych samochodów elektrycznych

Tego się nie spodziewaliście. Tesla planuje otwarcie Superchargerów dla innych samochodów elektrycznych. To będzie dobra zmiana dla elektromobilności.

Obecnie na rynku mamy wiele firm odpowiadających za stacje ładowania. Bez wątpienia jednak wśród nich króluje Tesla, która własnych Superchargerów zbudowała tak wiele, że pokrywają one kluczowe drogi w Europie, USA i w Azji. Do tej pory były to jednak stacje zarezerwowane wyłącznie dla aut tej marki. Tymczasem okazuje się, że niebawem skorzystają z nich też inni producenci. To dobry znak, ale i potencjalnie duże zmartwienie dla właścicieli Tesli.

Tesla otwiera Superchargery - 25 000 stacji do dyspozycji dla wszystkich

Elon Musk na Twitterze (jak zwykle) potwierdził, że jeszcze w tym roku nastąpi otwarcie wszystkich punktów dla zewnętrznych klientów. Marka nie zdradza jednak cenników ani też zasad ładowania takich pojazdów. Znając jednak podejście Tesli, możemy spodziewać się systemu subskrypcji, który zapewni dostęp do takich punktów.

Tesla Supercharger

W USA największy problem stanowi różnica w gniazdach. Tesla stworzyła bowiem własny format, gdyż w momencie debiutu marki nie istniało jeszcze optymalne rozwiązanie do szybkiego ładowania. W Europie używane jest z kolei popularne gniazdo CCS, co zapewnia pełną kompatybilność z większością oferowanych na rynku aut. Z tego grona wypada jedynie Nissan Leaf i kilka innych samochodów korzystających z formatu CHaDeMo.

Decyzja Tesli zbiega się w czasie z nowymi dyrektywami Unii Europejskiej

Komisja Europejska pracuje nad programem, który zmusiłby kraje członkowskie do budowy gęsto usianej sieci stacji ładowania. Wstępny projekt zakłada zlokalizowanie stacji co 60 kilometrów przy autostradach, ekspresówkach i na głównych drogach krajowych. Takie stacje mają znajdować się po obu stronach trasy. Ładowarki powinny obsługiwać wysoką moc ładowania, tak aby proces był możliwie najkrótszy.

Dodatkowo Komisja Europejska być może rozwiąże jeden z największych problemów z ładowaniem. Chodzi o ujednolicenie i ułatwienie dostępu do ładowarek. Obecnie niemal każda firma wymaga własnej karty RFID lub osobnej aplikacji. Docelowo ma pojawić się możliwość płacenia kartą lub kodem QR. To znacząco ułatwi korzystanie z ładowarek, zwłaszcza poza granicami rodzimego kraju.

Tesla bez wątpienia będzie miała tutaj sporą przewagę, gdyż mnogość Superchargerów w Europie skusi zapewnie tych, którzy podróżują dużo swoimi elektrykami na długich dystansach.