Tesla wypuszcza modele 100D z większym zasięgiem
Tesla zmienia taktykę. Jak bardzo można przybliżyć się do 0 sekund potrzebnych do osiągnięcia 100 km/h? Tym razem nie poznamy odpowiedzi na to pytanie - kalifornijski producent przerzuca się z osiągów na... Zasięg.
Ten wyścig nie mógł trwać wiecznie. Tesla wyłamuje się i wyrzuca z dłoni swój dotychczasowy oręż. Teraz stawia przede wszystkim na zasięg. Brak "P" w nazwie przed członem "100D" wyraźnie daje do zrozumienia, że osiągi nie grały tu pierwszych skrzypiec. Chociaż te dalej są niczego sobie.
Cel osiągnięto - badania przeprowadzone według norm EPA wykazują jasno, że przybyło około 35 kilometrów zasięgu. Model S 100D jest teraz w stanie przejechać bez ładowania aż 539 kilometrów, czym Tesla tylko umocniła swoją rynkową pozycję. Żaden inny produkowany obecnie samochód elektryczny nie jest w stanie pokonać tak dalekiego dystansu na "jednej baterii". Model X 100D ze względu na swoje większe gabaryty przejedzie tylko 474 kilometry bez konieczności szukania kontaktu.
Co ciekawe, mimo pozbawienia modelu literki "P" odpowiadającej za osiągi Tesla wciąż ma się czym pochwalić. Osiągnięcie 100 km/h zajmuje Modelowi S 100D tylko 4,2 s - wynik ten jest gorszy o ok. 1,7 s w porównaniu do rewelacyjnych wartości P100D. Pogorszenie osiągów wynagrodzi Wam jednak niższa o blisko 35 000 dolarów (ok. 142 500 zł) cena. To oznacza, że Teslę Model S 100D możecie kupić za jedyne 95 000 dolarów (ok. 386 600 zł). Okazja?