To najdroższe nowe Renault na rynku. Ma 540 KM i kosztuje 700 000 zł

Szalone Renault 5 Turbo 3E, czyli elektryczny następca takich modeli jak Clio V6 czy 5 Turbo, jest gotowe do debiutu na drogach. Przygotujcie się na naprawdę wysoką cenę.

Myślisz, że Francuzi skończyli z motoryzacyjnymi szaleństwami? Błąd. Renault w swojej historii stworzyło wiele wyjątkowych aut. Renault 5 Turbo to jeden z kultowych modeli, który stał się inspiracją dla późniejszego Clio V6. Dziś legenda wraca. Na wstępie trzeba jednak zaznaczyć, że tym razem silnika spalinowego tutaj nie znajdziecie.

Znajdziecie tutaj instalację 800V i baterię o pojemności 70 kWh. Nowe Renault 5 Turbo 3E nie dzieli jakichkolwiek rozwiązań ze standardowym drogowym modelem. To zupełnie inna konstrukcja, zaprojektowana od zera. Dla fanów elektrycznych aut sportowych to prawdziwa gratka.

Renault 5 Turbo 3E ma 540 KM i zbudowano je na opracowanej od podstaw platformie

Moc trafia tylko na tylne koła. Auto waży 1450 kg i korzysta z architektury 800V. Dwa silniki po 272 KM każdy napędzają tył, oferując razem aż 4800 Nm momentu. System ogranicza ten potencjał, dostosowując go do potrzeb kierowcy.

Na jednym ładowaniu teoretycznie można przejechać do 400 km. Szybkie ładowanie z mocą do 350 kW sprawia, że od 10 do 80% do można naładować się w zaledwie 15 minut. Dzięki lekkiej konstrukcji i zaawansowanym materiałom auto nie straszy wagą.

Renault 5 Turbo 3E cena polska

Przyspieszenie od zera do 100 km/h zajmuje 3,5 sekundy. Prędkość maksymalna to 270 km/h. Taki wynik można uzyskać w specjalnym torowym trybie jazdy.

Po pierwsze - elektronika wówczas zarządza temperaturą baterii w trybie wyczynowym, aby nie dopuścić do przegrzania napędu. Po drugie - komputer steruje przeniesieniem mocy na asfalt w najwydajniejszy sposób.

Sportowe Renault ma 4,08 metra długości. Zmieniony przód, mniejsze światła i poszerzone nadkola sprawiają, że wyróżnia się z tłumu styl. Wloty i wyloty powietrza poprawiają aerodynamikę. Całość wygląda świeżo, ale z ukłonem w stronę klasyki.

Wnętrze? Surowe i funkcjonalne. Za fotelami znajduje się klatka bezpieczeństwa. Tak naprawdę jedynym elementem z seryjnego Renault 5 jest... system multimedialny. Deska rozdzielcza jest minimalistyczna. Na tunelu środkowym dominuje masywny hamulec ręczny, który ma wspomagać... driftowanie. Krótko mówiąc: to zabawka dla wymagających.

Powstanie tylko 1980 sztuk tego modelu. Cena? W Wielkiej Brytanii startujemy od 135 000 funtów

Oznacza to kwotę zbliżoną do 680 000 złotych. Dokładając do tego zapewne kilka elementów wyposażenia lub własną konfigurację kolorystyczną, osiągnięcie 700 000 złotych będzie formalnością. Niemniej na polskie ceny trzeba jeszcze poczekać - zapewne poznamy je w najbliższych miesiącach.

Co ciekawe, nowa platforma może posłużyć też innemu modelowi. Zakładając, że nowe Alpine A110 będzie mocno spokrewnione z tym samochodem, możemy spodziewać się dużej mocy i względnie (niestety) niskiej masy jak na auto elektryczne. Tak czy inaczej w przyszłości będzie to jedyna furtka do sportowego auta.