Toyota GR Yaris po modyfikacjach wypluła 741 KM. Tak, z trzech cylindrów
Co z tego, że ma tylko 3 cylindry, skoro bez problemów wyciska z nich 741 KM? Toyota GR Yaris staje się ulubieńcem tunerów, a niektórzy przesuwają granicę bardzo daleko.
Japończycy stworzyli prawdziwego potwora. Już jakiś czas temu usłyszeliśmy, że jednostka G16E-GTS, czyli 3-cylindrowy silnik 1.6 jest niesamowicie wytrzymały. Nikt jednak nie spodziewał się, że jego możliwości sięgają tak daleko. Toyota GR Yaris przygotowana przez australijskiego tunera Powertune Australia osiągnęła abstrakcyjne 741 KM na hamowni. Można? Można.
Żeby było ciekawiej, to ta Toyota GR Yaris osiąga te wyniki na seryjnych tłokach, wale korbowym i korbowodach
Modyfikacje, wbrew pozorom, są dość skromne. Przede wszystkim Powertune skupiło się na opracowaniu mocniejszej uszczelki głowicy, aby poradziła sobie z nową turbosprężarką Garrett G30-770. Od zera opracowano cały kolektor wydechowy, a wydech wzięto z oferty firmy Akrapovic. Nie zabrakło też znacznie większego intercoolera, aby utrzymać odpowiednią temperaturę.
Cały silnik wystrojono na zewnętrznym ECU firmy Motec. Umożliwiło to zapewnienie właściwego przebiegu mocy i momentu obrotowego. Osiągnięto tutaj liniowy charakter, co przełoży się na większą wytrzymałość silnika i lepsze doznania z jazdy.
Nowością w tym aucie jest skrzynia biegów. Choć według Powertune seryjna konstrukcja zniesie taką moc, to tutaj postawiono na wyczynową przekładnie X-Shift (sekwencyjną) z mocniejszym sprzęgłem. Jest to jednak zmiana, która ma na celu przede wszystkim poprawę wrażeń z jazdy.
Pamiętajcie, że Toyota GR Yaris waży tylko 1280 kilogramów i ma napęd na cztery koła
Krótko mówiąc jest to gwarancja ogromnych emocji na asfalcie i nie tylko. Auto o nazwie "Rodent" ma dość unikalnego właściciela. Jest nim Peter Freedman. O ile zapewne tego nazwiska do tej pory nie widzieliście, to o firmie Røde Microphones z pewnością słyszeliście. Ta jest właśnie jego dzieckiem. Dobrze wiedzieć, że w jego garażu kryją się tak odlotowe maszyny.
To nie pierwszy taki projekt z GR Yarisem w roli głównej
W Japonii powstało już kilkadziesiąt Yarisów, w których z silnika G16E-GTS wyciśnięto ponad 500 koni mechanicznych. Japońscy tunerzy podkreślają, że ta jednostka zaskakuje ogromną wytrzymałością i przypomina silniki sprzed lat, które królowały w świecie tuningu. Jak widać downsizing nie oznacza wcale problemów i braku wytrzymałości.