Toyota GR86 z pakietem Aimgain jest bardzo wkurzona. Jak Wam się podoba?

Toyota GR86 jest lekkim i zgrabnym coupe. Ale wygląda dość "poprawnie". Pakiet japońskiej marki Aimgain zdecydowanie zmienia charakter auta.

Myślałem, że "bad look" jako element tuningu, umarł już dawno, gdzieś 10-15 lat temu. Wtedy przedłużanie masek (albo po taniości, doklejanie "brewek") tak, aby front samochodu wydawał się bardziej agresywny, było podstawą tuningu. A potem przyszło Audi i wszystkie modele już z salonu zaczęły wyglądać, jakby wstały lewą nogą i szukały okazji do bójki. Toyota GR86 z kolei wygląda zgrabnie i całkiem sympatycznie. No chyba, że założycie bodykit od Aimgain. Wtedy nabierze zupełnie innego "wyrazu twarzy".

Toyota GR86 i Aimgain. Nietypowy projekt

Aimgain to japoński tuner, który kojarzony jest raczej z innego rodzaju modyfikacjami. Ich auta to zazwyczaj limuzyny w estetyce "VIP Style", bądź auta sportowe z solidnymi poszerzeniami - bardziej w kierunku Liberty Walk. Innymi słowy, ma być nisko i szeroko, a niekoniecznie dynamicznie i agresywnie.

Na tym tle pakiet GT wydaje się zupełnie inną bajką. I... całkiem zgrabną.

Toyota GR86 w wydaniu Japończyków ma zmieniony przód. Cały przedni zderzak przeszedł modyfikację . Pojawił się powiększony wlot w zderzaku oraz wąska atrapa nad nim. Całości dopełniają duże pionowe wloty w narożnikach, będące lekką modyfikacją seryjnych wlotów oraz nowe lampy. A w zasadzie lampy są te same, ale dostały nakładki, które "wyrównują" wygląd przodu i zwężają przednie światła. Ten "bad look" wygląda naprawdę nieźle. Nowy przód pasuje do GR86, choć przywodzi mi na myśl Nissany S14a, albo nawet... GTR-a.

Z tyłu pojawiła się lotka nad tylną szybą oraz duże skrzydło na klapie. Choć jest raczej mało dyskretne, Toyota GR86 wygląda z nim naprawdę dobrze. Zmieniono też tylny zderzak, dodając większy dyfuzor.

Toyota GR86

Na zdjęciach są jeszcze nowe felgi i modne, "opalane" końcówki układu wydechowego, nie wchodzą one jednak w skład pakietu GT. Aimgain na tym poprzestał. I tyle wystarczyło. Samochód ma 5 nowych elementów, a wygląda zupełnie inaczej.

Póki co nie ogłoszono jeszcze ceny pakietu. Mniejszy dostępny dla tego modelu, czyli Sport, kosztuje 250 - 480 tys. jenów netto (w zależności od tego, czy chcemy wersję plastikową, czy z włókna węglowego). Czyli między 7 a 13,5 tys. zł.

Jak Wam się podoba taka modyfikacja małego japońskiego coupe?