Toyota GRMN Supra staje się rzeczywistością. Pod maską silnik S58
Toyota GRMN Supra ma niebawem trafić do oferty modelu - tak przynajmniej wynika z nieoficjalnych informacji. To będzie prawdziwa wisienka na torcie i spełnienie marzeń wielu fanów marki. Swoje trzy grosze dorzuci tutaj oczywiście BMW.
Wiele osób twierdzi, że aktualna Toyota Supra oferuje dużo, ale ma potencjał na więcej. Cóż, 340 KM w topowej wersji z 3-litrowym silnikiem R6 to świetna rzecz, ale podwozie faktycznie pozwala na więcej. Japończycy mają jednak asa w rękawie - ma nim być Toyota GRMN Supra.
O czym mowa? To będzie wariant zamykający gamę, zapewne dostępny w bardzo ograniczonej liczbie egzemplarzy. Wszystko wskazuje też na to, że powstanie dzięki hojności BMW, które pożyczy kluczowy komponent.
Toyota GRMN Supra ma korzystać z silnika S58
Mówimy więc o jednostce napędowej, która stosowana jest w BMW M3 i M4. Jej potencjał imponuje - topowa wersja Competition osiąga aż 510 KM.
A GRMN Supra ma oferować jeszcze więcej koni mechanicznych, gdyż według japońskich źródeł będzie ich tutaj ponad 530. Moc przekazywana będzie na tylną oś (choć mówi się też o napędzie 4x4) za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów, choć manualna przekładnia nie jest wykluczona.
Skąd takie wieści? Dealerzy regularnie otrzymują informacje tyczące się manualnej skrzyni biegów w tym aucie. Pragną jej klienci, a Toyota de facto ma gotowe rozwiązanie, które musi jedynie dopasować do swojego samochodu.
Poza tym do sieci wyciekły zdjęcia wewnętrznej prezentacji marki, na której wyraźnie oznaczono manualną skrzynię biegów w ofercie na rocznik 2023. Premiera takiej wersji ma mieć miejsce pod koniec kwietnia (dokładnie 28 kwietnia), a sprzedaż ruszy w połowie lata.
Toyota Supra budzi wiele pozytywnych emocji
Choć początkowo sporo osób zarzucało jej zbytnie podobieństwo do BMW, widoczne zwłaszcza w kabinie, to jednak finalnie Supra okazała się być strzałem w dziesiątkę.
Fani marki pokochali tylnonapędowe auto, które swoim charakter wyróżnia się na tle bliźniaka, jakim jest BMW Z4. Japończycy zupełnie inaczej zestroili całe auto, nadając mu unikalny charakter. Poświęcono na to wiele czasu na Nubrurgringu, gdzie samochód przechodził wiele morderczych prób.
Warto też wspomnieć o tym, że Toyota stawia na auta sportowe. Gama GR rozrasta się z roku na rok, a kolejne nowości są na horyzoncie - także te całkowicie elektryczne.