Toyota Hilux 2026 będzie starym twardzielem z przypudrowanym noskiem. Nie zmienia się dobrego
Toyota Hilux niebawem zmieni swoje oblicze. Nowy model zyska nowocześniejszy design, ale zachowa sprawdzone rozwiązania. Po co psuć coś, co jest dobre?
O ile w Europie rządzi Ford Ranger, o tyle Toyota Hilux króluje na wielu rynkach na innych kontynentach. Japoński pickup od lat jest synonimem solidności i niezawodności. Obecna generacja tego samochodu zadebiutowała 10 lat temu - a więc jest to doskonały moment na wprowadzenie większych zmian.
Toyota zdaje sobie jednak sprawę z prostego faktu. Hiluxa ceni się za jego sprawdzoną konstrukcję. Tworzenie takiego samochodu "od podstaw" mija się więc z celem.
Toyota Hilux 2026 wykorzysta sprawdzony przepis, ale zaoferuje go w unowocześnionym wydaniu
Czego możemy spodziewać się po tym modelu? Zdjęcia szpiegowskie, a także broszura, która wyciekła do sieci, sugerują tak naprawdę gruntowny lifting. Zmieni się tutaj pas przedni, a szerokie reflektory ustąpią miejsca wąskim światłom. Nieco powiększy się także grill.
W linii bocznej zagoszczą nowe nakładki na błotniki, a z tyłu zobaczymy większe światła. Dużo zmian zagości także we wnętrzu, które najprawdopodobniej zyska nowocześniejszą formę.
Pod nadwoziem znajdziemy sprawdzoną konstrukcję, opierającą się na ramie drabinowej (Toyota IMV), w unowocześnionym wydaniu. Najprawdopodobniej zwiększy się jej sztywność i wytrzymałość, a na wybranych rynkach pojawią się warianty zelektryfikowane. Cały czas kluczową rolę grać będzie jednak diesel 2.8, połączony z układem miękkiej hybrydy. Ta jednostka napędowa sprawdza się w Hiluxie i doskonale znosi nawet intensywne użytkowanie w trudnych warunkach.
Produkcja ruszy w przyszłym roku we wszystkich kluczowych fabrykach
Nowa Toyota Hilux powstawać będzie w wielu zakładach na całym świecie. Japoński pickup wyjeżdża z fabryk w Tajlandii, Indiach, Pakistanie czy Argentynie. Do tego na różne rynki tworzone są specjalne wersje, dopasowane do lokalnych potrzeb.
W przyszłości obok klasycznego Hiluxa możemy zobaczyć nową wersję, potencjalnie korzystającą z napędu elektrycznego. Japończycy jednak tutaj się nie spieszą - rynek elektrycznych pickupów jest bardzo specyficzny i nie rozwija się w ekspresowym tempie. Pierwsze skrzypce grać będzie diesel, aczkolwiek w przyszłości może go wspomóc napęd hybrydowy, zdecydowanie bardziej rozbudowany niż miękka hybryda z diesla 2.8.


