Toyota idzie pod prąd. Japończycy robią to, czego chcą ich klienci. A chodzi o jedno
To może być ostatni adres, pod którym znajdziemy sportowe samochody z silnikami spalinowymi. Toyota obiecuje, że nie zrezygnuje z takich modeli aż do momentu, w którym pojawi się finalny zakaz sprzedaży pojazdów zasilanych benzyną.
- Toyota zarzeka się, że nie zrezygnuje z silników spalinowych
- Sportowe modele mają pewną pozycję w gamie marki
- To doskonała wiadomość dla fanów sportowych samochodów
Japończycy za sprawą swojej gamy GR znaleźli ciekawą niszę. Toyota oferuje wiele sportowych samochodów, kierowanych do różnych grup docelowych. I choć w obecnych czasach silniki spalinowe są "na cenzurowanym", to ta marka idzie w ciekawym kierunku. Jednostki benzynowe będą w ofercie tak długo, jak to będzie prawnie dozwolone.
Toyota Gazoo Racing wykorzysta silniki spalinowe do granic możliwości. Japończycy nie widzą potencjału w elektrycznym samochodzie sportowym
To bardzo kontrowersyjna opinia, zwłaszcza w obecnych czasach. Dla wielu osób jest ona przejawem ignorancji i negacji obecnych standardów i zmian na rynku. Marka z Japonii patrzy na to jednak w zupełnie inny sposób. Ich odpowiedź jest prosta - odpowiadamy na potrzeby klientów.
Bez wątpienia hybrydy trafiły w przysłowiową dziesiątkę. To one są tutaj koniem pociągowym i sprawiają, że Toyota w wielu krajach króluje w statystykach sprzedaży. Producent twierdzi zaś, że lepiej jest sprzedawać więcej ekologicznych samochodów, niż mniej elektryków - w pełni bezemisyjnych. To kontrowersyjne podejście, ale z drugiej strony jest w nim odrobina rozsądku.
Teraz wiemy też, że Toyota nie porzuci samochodów sportowych. Technologia silników spalinowych będzie rozwijana i dopracowywana do granic możliwości. Ostateczną datą graniczną jest prawny zakaz sprzedaży samochodów spalinowych.
W Europie mowa tutaj o roku 2035, ale cały czas pojawiają się informacje, że staje się to coraz mniej realne. A to dobra wiadomość dla Japończyków, korzystających z braku konkurencji w wielu segmentach.
Idealnie pokazuje to popyt na wszystkie sportowe modele marki
Toyota GR Yaris, czyli miejski samochód w salonym wydaniu, to absolutny bestseller. Pierwsze wydanie tego auta sprzedało się na pniu, a wersja po liftingu, wyposażona opcjonalne w skrzynię automatyczną, budzi ogromne zainteresowanie.
W USA z kolei rewelacyjne opinie zbiera jej większy brat, czyli GR Corolla. Obydwa auta dzielą ten sam napęd na cztery koła i silnik, aczkolwiek Corolla jest dużo mocniejsza (generuje 300 KM). W Europie jej nie kupimy, ale coraz większa liczba osób decyduje się na prywatny import.
Warto też wspomnieć o innych modelach. Toyota GR Supra, bliźniak BMW Z4, cieszy się uznaniem i notuje dobre wyniki sprzedaży. Z kolei sportowy model GR86, następca GT 86, w Europie wyprzedał się w kilka chwil. Większej puli już nie dostaniemy, gdyż ta konstrukcja nie spełnia nowych norm GSR2 (General Safety Regulations 2).
Wymuszają one między innymi stosowanie konkretnych systemów bezpieczeństwa w standardzie (m.in. systemu ISA i szeregu rozwiązań wspierających kierowcę).
Japońska marka rozszerzy gamę GR
Coraz więcej mówi się o sportowym SUV-ie, który uzupełni gamę aut z logotypem GR. Toyota chce tutaj odpowiedzieć na oczekiwania klientów, poszukujących praktycznych, ale i szybkich samochodów.
W Japonii trwają także prace nad następcą modelu MR2 i nad potencjalnym pierwszym sportowym elektrykiem. Póki co jest to jednak bardzo eksperymentalna konstrukcja, która służy raczej jako "platforma badawcza". Niemniej warto zauważyć, że Japończycy cały czas mają na oku elektryfikację, aby w razie wprowadzenia zakazu nie pozostawać w tyle za konkurentami.