Toyota Land Cruiser - Wciąż w formie
Coś się miało wydarzyć. I wydarzyło się. Choć po 8 latach wszyscy spodziewali się następcy Land Cruisera 150, otrzymaliśmy kolejny lifting. Najwyraźniej "150-ka" wciąż jest niezastąpiona.
Jeśli coś jest dobre, to po co to zmieniać? Z tego założenia wyszła Toyota, dlatego Land Cruiser wciąż jest numerem 150, tylko przeszedł "unowocześnienie". Pozostał jednak pełnoprawną terenówką, opartą na ramie. Mimo tego, ma być jeszcze lepszy. Również w terenie, w czym przyda się... nowy przód. Choć Land Cruiser urósł o 60 mm, to kształt przodu (nowe zderzaki, atrapa, błotniki i maska) mają pomóc kierowcy lepiej czuć wymiary samochodu i poprawić możliwości podczas przepraw terenowych (inne podcięcia zderzaków mogą zwiększyć kąty natarcia i zejścia). Ponadto poprawione zostały przepływy powietrza i chłodzenie.
No i uroda, bo terenowa Toyota w ostatnim wydaniu nie była najpiękniejszym wozem na rynku.
Sporo zmieniło się we wnętrzu. Przemodelowano całą konsolę środkową, dodano wyposażenia, a przede wszystkim, poprawiono jakość użytych materiałów. Zmieniła się także pozycja miejsca pracy kierowcy - również w celu poprawienia widoczności z kabiny, a on sam dostał nową kierownicę - taką samą jak w modelu V8. Na środku pojawił się nowy, ośmiocalowy, ekran zestawu inforozrywkowego.
Do wyboru klienci będą mieli 10 kolorów nadwozia i trzy kombinacje wnętrza. Do tego dwie wersje nadwoziowe (krótki Land Cruiser nie zniknie z oferty) oraz trzy jednostki napędowe. 90% sprzedaży zapewne będzie dotyczyć czterocylindrowego diesla o pojemności 2.8 litra, rozwijającego moc 181 KM i moment obrotowy 450 Nm. Ten silnik dostępny będzie z sześciobiegowym automatem lub przekładnią ręczną o tej samej liczbie biegów. Manual będzie szybszy w sprincie o 0,6 sekundy, pozwalając rozpędzić Land Cruisera do "setki" w 12,1 s. (choć w przypadku tej skrzyni biegów moment obrotowy będzie ograniczony do 420 Nm). W obu przypadkach prędkość maksymalna wyniesie 175 km/h. Benzynowe silniki będą dwa - cztero- i sześciocylindrowy. Pierwszy z nich to prosta konstrukcja o pojemności 2,7 litra, mocy 163 KM i momencie obrotowym 246 Nm. Będzie ją można nabyć albo z automatem (6 biegów) albo z... pięciobiegowym manualem. Zapewne ta jednostka rzadko będzie spotykana w Europie. Topowy Land Cruiser będzie miał, standardowo, czterolitrową V6-kę o mocy 249 KM. Tutaj standardowo moc będzie przenoszona przez skrzynię automatyczną. Na wszystkie cztery koła trafi też 381 Nm.
Unowocześnienie Land Cruisera to również trochę nowej elektroniki. Do wyposażenia dołączy pakiet Toyota Safety Sense, zawierający takie udogodnienia jak system wykrywający pieszych, asystent hamowania przed kolizją, adaptacyjny tempomat, automatyczne światła drogowe i asystent pasa ruchu. Ponadto Land Cruiser zostanie wyposażony we wspomaganie wyjeżdżania z miejsc parkingowych (Rear Cross Traffic Alert) oraz asystenta martwego pola.
Samochód powinien pojawić się w sprzedaży późniejszą jesienią. Wtedy też poznamy cenę modernizacji.