Niedzielny pojedynek: Toyota MR2 w wersji Zagato i Caserata by Modellista. Która jest lepsza?
Toyota MR2 pięknym autem nie była, co zachęcało wiele firm do eksperymentowania z jej wyglądem. Wśród firm, które podjęły się wyzwania, było Zagato i oczywiście Modellista. Które wydanie wybieracie?
Toyota MR2 obecnie stanowi swego rodzaju łakomy kąsek. To chyba najtańsza opcja, pomijając MG F, na zakup roadstera z centralnie umiejscowionym silnikiem. Nie jest to też zły wybór, o ile przetrawicie wygląd tego samochodu. Masywna bryła ostatniej generacji nigdy nie należała do najpiękniejszych, ale może wpaść w oko.
Oczywiście w Japonii nie brakowało chętnych do modyfikowania MR2. Wśród firm, które podjęły się tego wyzwania pojawiło się nawet Zagato. Równie ciekawą propozycję stworzyło Caserata by Modellista. To co, wybieramy ciekawsze auto?
Toyota MR2 Zagato w lewym narożniku - powstało tylko 100 takich samochodów
Formalnie pełna nazwa tego modelu brzmi: TMI VM180 Zagato. Auto opracowano z myślą o Japonii, a jego dystrybucją zajęła się oczywiście Modellista, czyli wewnętrzny "tuner" Toyoty.
Zagato naprawdę zaszalało przy tworzeniu tego samochodu. Sylwetka nadwozia została mocno zmieniona za sprawą nowych paneli zewnętrznych. Specyficzny front może i budzi kontrowersje, ale ma w sobie coś ciekawego. Bok przyozdobiono masywnymi przetłoczeniami, a tył mocno nawiązuje do linii przedniej części nadwozia. Muszę przyznać, że całość prezentuje się nad podziw dobrze i ma w sobie coś ciekawego.
W kabinie zmian jest już znacznie mniej. Postawiono jedynie na ciekawszą tapicerkę. Ciekawym wynalazkiem jest też skrzynia biegów - nie zastosowano tutaj popularnego CVT, a zautomatyzowany manual.
Toyota MR2 Caserata by Modellista w prawym narożniku - takich aut powstało z kolei 150
Caserata by Modellista to wewnętrzne dzieło Toyoty. I można pokusić się o stwierdzenie, że jest nie mniej atrakcyjne od propozycji Zagato. Przede wszystkim gruntownie przebudowano tutaj front, stawiając na pociągłe lampy. Mają one w sobie coś z Lotusa Elise i z kilku innych starszych superaut, co w sumie pasuje małego MR2. Tył z kolei przywodzi mi na myśl McLarena F1, głównie za sprawą tej listwy, w którą wpasowano okrągłe lampy.
Tak jak i w wersji Zagato, Caserata by Modellista ma obszyte na nowo wnętrze, które robi naprawdę dobre wrażenie. Niestety na moc nie ma co liczyć - 138 KM nie robi wrażania. Do tego w tym egzemplarzy znalazła się zautomatyzowana skrzynia manualna.