Toyota Prius GR naprawdę jest w planach i ma mieć 300 KM. Ja to szanuję
Wszystko wskazuje na to, że Japończycy zaskoczą nas kolejny raz z rzędu. Tym razem mowa o aucie, jakiego jeszcze nie oferowali - a ma nim być Toyota Prius GR. Nieoficjalne doniesienia sugerują, że prace nad tym autem już trwają.
Toyota jako jedna z niewielu marek na rynku nie boi się robić samochodów sportowych. W gamie tego japońskiego producenta mamy cały przekrój wyjątkowych maszyn - od zwinnego GR Yarisa, aż po szybką GR Suprę. Ta gama niebawem będzie jeszcze większa, gdyż nieoficjalnie mówi się o wyjątkowej premierze. A będzie nią Toyota Prius GR. Tak, to nie pomyłka.
Japońskie media donoszą, że prace nad tym autem już ruszyły, a na rynek trafi wyjątkowa maszyna. Co o niej wiadomo?
Toyota Prius GR ma oferować około 300 KM. Pozostanie jednak hybrydą
I to nie byle jaką, bo hybrydą plug-in. Wszystko wskazuje więc na to, że Japończycy pracują nad mocniejszą wersją tego napędu. W obecnym wydaniu oferuje on 220 KM, co i tak jest sporą wartością jak na taki samochód.
Wyciśnięcie dodatkowych 80 koni mechanicznych zdaje się być formalnością. Wystarczy zastosować tutaj mocniejszą jednostkę elektryczną, która wspomoże napęd. Trudno jednak powiedzieć, czy Toyota pójdzie taką drogą, czy też skusi się na napęd AWD-i dla lepszej trakcji.
Ciekawostką pozostanie dobór skrzyni biegów. Konstrukcja CVT raczej nie jest najlepszym wyborem dla takiego auta. Tutaj jednak może pozostać na swoim miejscu, a wersja GR/GRMN stanie się po prostu szybszym, ale nie w pełni "wyczynowym" wydaniem tego auta.
Wersja GR wykorzysta też sztywniejsze nadwozie i oczywiście opracowane od podstaw zawieszenie
Dzięki temu właściwości jezdne tego samochodu będą naprawdę dobre. O to raczej nie trzeba się martwić. Japońska marka udowodniła, że potrafi poradzić sobie z tą kwestią w doskonały sposób, czego przykładem są inne auta z rodziny GR.
Sportowa Toyota Prius ujrzała już światło dzienne - póki co w formie prototypu
Ten samochód zadebiutował podczas 24-godzinnego wyścigu w Le Mans. Japończycy dość niespodziewanie pokazali auto, którego nikt się nie spodziewał. Być może dobry odbiór projektu sprawił, że władze marki dały zielone światło dla dalszych prac nad sportowym Priusem.
Teraz pozostaje nam czekać na większą liczbę oficjalnych informacji. Te powinny pojawić się w kolejnych miesiącach.
Źródło: Best Car