Kombi z Drift Mode? Tak, tutaj ewidentnie ktoś mocno zaszalał

Oto Volkswagen Golf R Variant, czyli najprawdopodobniej jedyne kompaktowe kombi na rynku, które ma tryb Drift Mode. Można? Można.

Oto te dziwne czasy, gdy jednocześnie stawia się na elektryki, każde nowe auto uzbraja po zęby w nadmiar elektronicznych wspomagaczy, a na koniec do kompaktowego kombi instaluje Drift Mode. Powitajcie Volkswagena Golfa R Variant, czyli "to praktyczne" wydanie popularnego auta z Wolfsburga.

Volkswagen Golf R ma tryb torowy i Drift Mode

Jakże mógłby nie mieć elementów, które znajdują się w wersji hatchback? W końcu kombi to przede wszystkim dodatkowe centymetry na bagaże, tak cenne dla wielu osób. Nikt nie powiedział jednak, że praktyczność nie może być efektowna. Tutaj podarowano jej 320 KM i 420 Nm momentu obrotowego. Wszystko to produkowane jest przez jednostkę 2.0 TSI z rodziny EA888, stosowana z powodzeniem przez koncern od kilku lat.

Drift Mode Volkswagen Golf R

Wszystko to wędruje na wszystkie cztery koła za pośrednictwem skrzyni DSG. Tutaj jednak dzieje się odrobina magii, gdyż specjalnie przygotowana elektronika pozwala przerzucić większą część mocy na tylną oś. Drift Mode umożliwia więc efektowne zamiatanie tyłkiem w szerokich zakrętach. Zainteresowani?

Osiagi zdecydowanie nie zawodzą. 4,9 sekundy przyspieszenia do setki, 270 km/h prędkości maksymalnej i rewelacyjna elastyczność to cechy, których nie powstydziłby nawet droższy hothatch. Choć tutaj akurat cena nie będzie atutem, gdyż nowy Golf R jest bardzo drogi.

Haczykiem jest to, że tryby Drift Mode i Nurburgring są dostępne z pakietem R Performance Package

Czyli za dopłatą, dość wysoką. Dzięki nim jednak jadąc z rodziną możemy pozwolić sobie na szaleństwa godne dobrego samochodu sportowego. Akurat w kwestii praktyczności nic się nie zmieniło, co dobrze wróży na przyszłość. 611 litrów pojemności bagażnika (z możliwością powiększenia do 1642 litrów po złożeniu kanapy) robi swoje. Ilość miejsca na tylnej kanapie także nie zawodzi.

Drift Mode Volkswagen Golf R

Dodatkowe centymetry blachy przekładają się jednak na nieco wyższą masę. Wersja Variant jest cięższa o 79 kilogramów od hatchbacka. To jednak dodatkowe kilogramy zdecydowanie warte wyboru - nie tracimy tutaj nic ze sportowego charakteru, ale zyskujemy przy okazji znacznie większą uniwersalność. A to się liczy.