I tyle z taniego elektryka. Volkswagen opóźnia model ID.2 i stawia na auta spalinowe
Już w 2025 roku na drogi miał wyjechać tani elektryk marki z Wolfsburga. Miał, ale nie wyjedzie. Volkswagen ID.2 pojawi się rok później, a powód tej zmiany jest zaskakujący.
W ostatnich latach kierunek grupy Volkswagena był oczywisty i mierzył w stronę pełnej elektromobilności. Niemcy chcieli ekspresowo podbić rynek i stać się liderem. To niestety nie poszło zgodnie z planem. Wiele czynników, w tym pandemia i zmiany gospodarcze, przestawiły plany na nieoczywisty tor. Otóż Volkswagen ID.2, który ma być tanim elektrykiem marki, trafi na drogi później. Powodem tej decyzji jest... norma EURO 7.
Volkswagen ID.2 złapał opóźnienie, gdyż po prostu bardziej opłaca się produkować samochody spalinowe
Norma EURO 7 nie uderza w silniki, ale skupia się na emisji pyłów i innych szkodliwych substancji. Tym samym Volkswagen, mając już w ofercie nowoczesne silniki, może dać im dłuższe życie. I tak właśnie zrobi, prawdopodobnie kontynuując produkcję T-Crossa i Golfa, a do nich dołączy nowy T-Roc.
W ten sposób Niemcy wypełnią lukę, którą teoretycznie ma zajmować w przyszłości ID.2. Jednocześnie dają sobie znacznie więcej czasu na dopracowanie nowej konstrukcji, która ma być przełomowa na rynku. Mowa tutaj przede wszystkim o atrakcyjnej cenie, na poziomie 25 000 euro. To ona będzie kartą przetargową tego samochodu.
Oficjalnie produkcyjny ID.2 ujrzy światło dzienne w 2025 roku, a z linii produkcyjnej zjedzie nawet pewna liczba egzemplarzy przedprodukcyjnych
Ten jednak trafią do testów i walidacji, aby finalny produkt był dopracowany. Po problemach z Volkswagenem ID.3 Niemcy ewidentnie odrobili lekcje i tym razem chcą podejść do tematu w rozsądniejszy sposób.
Warto te dodać, że Volkswagen wprowadza nowy plan produkcyjny, który zakłada wytwarzanie 80% planowanego wolumenu. To zabezpieczy producenta przed nadmiernym "stockiem", który kumuluje się przy spadku sprzedaży. A w przypadku aut elektrycznych wciąż widoczna jest sinusoida w popularności Volkswagenów na prąd.
ID.2 dostanie od razu dwie wersje - standardową, oraz SUV. Ta pierwsza stanie się następcą Polo, zaś podniesiona i "uterenowiona" zastąpi T-Crossa i Taigo. Pomimo niskiej ceny dostaniemy tutaj dobry zasięg i mocny silnik elektryczny, który zapewni odpowiednie osiągi. Pozostaje więc czekać na to, że obietnice marki faktycznie zostaną spełnione.