Volkswagen Taigo debiutuje w Europie. To "nisza w niszy"
Czy w segmencie B crossoverów jest jeszcze jakaś nisza? Według Niemców jak najbardziej - Volkswagen Taigo wpasowuje się w nietypową przestrzeń pomiędzy dwoma oferowanymi przez tę markę modelami.
Segment miejskich crossoverów to żyła złota dla większości kluczowych producentów. To małe "El dorado" jest eksploatowane bardzo intensywnie, a jak widać dla niektórych jeden model w tej klasie to zbyt mało. Volkswagen Taigo może wyglądać znajomo - to kuzyn T-Crossa, choć o nieco dynamiczniejszej sylwetce. Co oferuje i czym zaskoczy?
Volkswagen Taigo - między T-Crossem a T-Rociem
Taigo nie jest modelem opracowanym stricte na potrzeby europejskiego rynku. To brazylijski Nivus, który został gruntownie zmodyfikowany. Produkcję nowego crossovera zlokalizowano w hiszpańskiej fabryce marki, w której powstaje też T-Cross i Polo.
Volkswagen Taigo mierzy 4,26 metra długości, 1,75 metra szerokości i 1,49 metra wysokości. Tym samym jest minimalnie dłuższy od T-Crossa, ale też i niższy. Rozstaw osi (2566 mm) jest także nieco większy niż w T-Crossie - o 15 mm.
Stylistyka nie jest niespodzianką. To ewolucja designu T-Crossa, ukierunkowana na nieco bardziej sportowy i zadziorny charakter. Front wyróżniają połączone z grillem lampy, oczywiście posiadające typowe dla nowych aut marki "świecące brwi". W wersji R-Line w zderzak wkomponowano też dodatkowe światła przeciwmgłowe oraz kierunkowskazy.
Linia boczna wyróżnia się opadającym dachem w tylnej części nadwozia. To największy wyróżnik tego modelu, który dystansuje Taigo od T-Crossa. Sam tył wygląda jak unowocześniona interpretacja świateł ze wspomnianego małego crossovera. Wszystko wskazuje też na to, że niektóre z tych elementów trafią do T-Crossa w wydaniu po liftingu. Taki samochód powinniśmy poznać w przyszłym roku.
Bagażnik w Taigo nie ucierpiał zbytnio poprzez obniżenie linii dachu. Ma on 438 litrów pojemności, co w zupełności zadowoli wiele osób.
Kabina również przeniesiona została z T-Crossa
Aczkolwiek tutaj także pojawiło się kilka zmian. Przede wszystkim zastosowano system multimedialny Discovery Pro (ekran 9,2 cala), który w T-Crossie nie jest dostępny. Można więc spodziewać się, że trafi on do tego auta po nadchodzącej modernizacji. Uważne oko wypatrzy także dotykowy panel klimatyzacji z nowego Tiguana i Arteona.
A co znajdziemy pod maską?
Zagoszczą tutaj tylko i wyłącznie silniki benzynowe. Ofertę otwiera jednostka 1.0 TSI w 95-konnym wydaniu, połączona z 5-biegową manualną skrzynią. Nie zabrakło też 110-konnego wariantu tego silnika (tutaj dostępny jest 6-biegowy manual lub skrzynia DSG). Ofertę zamyka jednostka 1.5 TSI 150 KM, domyślnie sprzedawana z 7-biegowym automatem DSG. Diesle zostały całkowicie wycofane z gamy, jako niezbyt popularne w tym segmencie. Do tego Volkswagen powoli rozstaje się z oznaczeniem TDI, idąc ku elektryfikacji i redukcji emisji CO2.
Volkswagen Taigo sprzedawany będzie w 28 państwach europejskich oraz w Turcji i w Afryce.