Volkswagen Tiguan 2024. Widzieliście go już dawno temu, naprawdę

Dopiero teraz połączyliśmy kropki. Wiecie, że już trzy lata temu nowy Volkswagen Tiguan 2024 ujrzał światło dzienne? Wszystkiemu winny jest Herbert Diess.

To był początek pandemii, wszyscy siedzieliśmy zamknięci w domach i szukaliśmy jakiegoś zajęcia. W świecie motoryzacji działo się absolutnie nic, tak więc wymyślaliśmy tematy z kosmosu, aby mieć co robić. I wtem, dość niespodziewanie, szef Volkswagena wrzucił dość ciekawe zdjęcie. Herbert Diess widoczny jest na nim z nowym SUV-em, którego grafika prezentowana jest na ekranie monitora. Dopiero teraz zauważyliśmy, że jest to nowy Volkswagen Tiguan 2024. Ten model poznamy w ciągu najbliższych miesięcy.

Volkswagen Tiguan 2024. Zamaskowane auta wyglądają jakby znajomo

Niemiecka marka weszła w ostatnią fazę testów nowego Tiguana. W Szwecji sfotografowano już samochody, które noszą bardzo skromny kamuflaż.

Volkswagen Tiguan 2024

I to właśnie on odsłania cechy, które pozwalają nam stwierdzić, że mamy do czynienia z samochodem "pokazanym" trzy lata temu. Wystarczy spojrzeć na linię przodu, kształt świateł pod maskowaniem i na zderzak.

Wszystko się tutaj idealnie pokrywa. Tyczy się to także linii bocznej (w tym szyb) i przetłoczeń. Nowy Volkswagen Tiguan 2024 wizualnie zbliża się do modeli ID, choć zachowuje nieco inny styl.

Proces projektowania nowego samochodu trwa kilka lat. Volkswagen mógł mieć gotowy design dla Tiguana trzy lata temu

Pamiętajcie, że pierwsze zamaskowane Tiguany trzeciej generacji wyjechały na drogi w ubiegłym roku. Proces projektowania nowych aut, w zależności od "skomplikowania i wagi modelu", trwa od dwóch do nawet 6 lat.

Zaskakujące jest jednak to, że Herbert Diess, będąc wówczas szefem Volkswagena, zdecydował się na pokazanie auta, które finalnie trafiło na drogi. To nietypowy ruch, gdyż z reguły stylistykę aut ukrywa się do ostatniej chwili.

Volkswagen Tiguan 2024 będzie rozwinięciem obecnej konstrukcji

Nowa generacja wciąż wykorzystuje platformę MQB. Wprowadzono tutaj jednak wiele poprawek, dzięki którym jest to lepszy samochód. Wnętrze będzie przestronniejsze, a pod maską pojawią się unowocześnione jednostki napędowe.

Jedną z kluczowych konstrukcji, na którą Volkswagen stawia w przypadku tego samochodu, jest hybryda plug-in. Silnik 1.4 TSI odchodzi na zasłużoną emeryturę i ustępuje miejsca nowej jednostce 1.5 TSI.

Ta zostanie połączona z większym akumulatorem, co wpłynie na wydajność całego układu. Poza tym w ofercie Tiguana zobaczycie unowocześnione jednostki TSI i TDI. Tak, diesel nie wybrał się jeszcze na emeryturę.