Volkswagen Tiguan X. Czy ktoś prosił o SUV-o-coupe?
Kolejny SUV z usportowionym nadwoziem? Na to wygląda. Tym razem debiutuje Volkswagen Tiguan X - czyli nowa wersja popularnego auta z Wolfsburga.
Jeśli do sieci wyciekają zdjęcia nowego auta, to zawsze są spore szanse, że wypuścili je Chińczycy. Nie inaczej jest w tym przypadku - Volkswagen Tiguan X ujrzał światło dzienne właśnie dzięki chińskim urzędom patentowym. Samochód ten zapowiadany był od dłuższego czasu, a w ostatnich tygodniach pojawiło się sporo zdjęć szpiegowskim tego modelu.
Volkswagen Tiguan X nie zaskakuje stylistyką, ale...
Z tymi samochodami SUV-o-coupe zawsze jest pewien problem. Naprawdę niewiele marek potrafi dobrze ugryźć temat tak narysowanego nadwozia. Zainicjowany przez BMW segment rozrósł się do niesamowitych rozmiarów - wszak nawet Renault oferuje takie auto.
Trzeba przyznać, że Tiguan X wyszedł całkiem nieźle. Nie postawiono tutaj na zmianę linii tylnej części nadwozia przy zachowaniu identycznych świateł. Część te zaprojektowano od podstaw, stawiając na lampy połączone blendą. Efekt jest całkiem ciekawy i może przypaść do gustu.
Cała reszta jest natomiast dokładnie taka sama jak w Tiguanie po liftingu. Mamy więc nowy, nieco atrakcyjniejszy front i zapewne delikatnie zmodyfikowane wnętrze. Czyli dla każdego coś miłego.
Czy Tiguan X pojawi się w Europie? Tego nie wiemy
Wiadomo, że Volkswagen rozważał taki ruch. Wprowadzenie tego auta na rynek europejski wcale nie byłoby złym pomysłem - w końcu "wszyscy" uwielbiają teraz takie nadwozia. Oferta marki z Wolfsburga mogłaby więc szybko stać się ulubieńcem klientów.