Volvo V60 D5 Twin Engine Special Edition - Czy to faktycznie specjał?
85. Salon Samochodowy w Genewie pozostawił trwały ślad w historii motoryzacji. Pokazanych zostało bowiem wiele modeli, o których mieliśmy już przyjemność napisać. Ciągle jednak pozostało kilka samochodów, które zasługują na swoje miejsce w tej opowieści. Takim na przykład jest Volvo V60 D5 Twin Engine Special Edition.
Słysząc hasło "Twin Engine", można narobić sobie sporo nadziei na auto stworzone z połączenia faktycznie dwóch silników spalinowych. Takie rzeczy jednak widujemy jednak na YouTubie, nie zaś u szanowanych producentów. Co zatem kryje się pod tą nazwą? Nic innego, jak samochód hybrydowy.
Volvo szczyci się faktem, że ich Twin Engine jest pierwszą hybrydą typu plug-in (z możliwością ładowania z gniazdka) bazującą na silniku diesla. Pod maską znalazła się zatem jednostka spalinowa generująca 120 kW mocy i elektryczna, która wytwarza 50 kW mocy. Sumarycznie daje to około 230 koni mechanicznych z całego układu hybrydowego, który pracować może w różnych trybach.
Co z kolei kryje się pod pojęciem Special Edition? Są to przede wszystkim drobne wyróżniki wizualne względem zwykłego V60 D5. Nadwozie pokryte zostało lakierem Crystal White z dodatkiem czarnych elementów wykończenia. Do tego dochodzą jeszcze sporych rozmiarów felgi, które mierzą sobie 19 cali. Wnętrze natomiast kontrastuje do koloru nadwozia. Dominuje tu kolor czarny oraz wykończenie materiałem typu "piano black". Sportowe siedziska zostały zaś pokryte jasną tapicerką znaną z edycji Volvo Ocean Race.
Volvo V60 D5 Twin Engine Special Edition powstanie w liczbie 500 egzemplarzy. Zainteresowani hybrydowym Volvo nie muszą jednak się martwić, ponieważ z końcem wiosny ma trafić do sprzedaży również regularna wersja modelu, która prawdę mówiąc - nie będzie znacznie różnić się od edycji limitowanej.