W jakie auto warto zainwestować, aby na tym zarobić? Pomyśl o Maździe

Inwestowanie w klasyki to coraz popularniejsza forma pozyskiwania zarobku. Wiele osób uważa jednak, że bez dużego kapitału jest to trudne. Nic bardziej mylnego.

Kluczem do sukcesu jest wybór właściwych modeli. Na rynku nie brakuje bowiem aut, które zyskują już status kultowych, a coraz mniejsza liczba rozsądnych egzemplarzy automatycznie winduje ceny tych zachowanych, oczywiście proporcjonalnie do ich stanu technicznego.

Według badań amerykańskiego Hagerty, pod lupę warto wziąć... Mazdy. Niektóre modele tej marki zaczynają zyskiwać na wartości z roku na rok. I to dość dużo - mowa tutaj nawet o 20-30% wzrostach cen. Na jakich modelach warto się skupić? Przede wszystkim na RX-7 pierwszej i trzeciej generacji, czyli FB i FD.

Mazda RX-7 FD to jeden z najbardziej kultowych samochodów lat 90-tych. Silnik Wankla ukryto tutaj w cudownym nadwoziu. Fantastyczne osiągi, rewelacyjne prowadzenie i unikalny charakter były tym, co przekonywało do siebie wielu klientów na całym świecie. Mazda RX-7 FD została wyprodukowana w liczbie zaledwie 68 589 egzemplarzy, z czego wiele z nich zostało mocno stuningowanych lub zakończyło już swój żywot. Z tego powodu przyrost cen jest tutaj stosunkowo duży - mowa nawet o 22-23% w skali roku. Średnia cena Mazdy RX-7 w USA to około 18 000 dolarów, zaś w Europie 19-35 000 euro. Znalezienie takiego auta na sprzedaż w stosunkowo seryjnym stanie jest dużym wyzwaniem - aktualnie na rynku znajduje się 5-6 aut w całej Europie szukających nowych właścicieli.

Jeszcze szybciej na wartości zyskuje pierwsze wcielenie RX-7, czyli FB. Tutaj przyrost wynosi 27-28%. Co ciekawe auta te są dużo tańsze od poszukiwanej generacji FD, jednak stan techniczny wielu z nich pozostawia wiele do życzenia. W większości przypadków konieczny byłby więc remont generalny, zarówno nadwozia jak i silnika. Model FB w znośnym można dorwać już za 35 000 zł, jednak prawdziwe perełki to wydatek rzędu 60-80 000 zł (ok. 15-20 000 euro).

Trzecim modelem Mazdy, którego ceny pną się do góry, jest MX-5 NA, czyli pierwsze wcielenie kultowego roadstera. Najstarsze egzemplarze mają już 28-29 lat, co czyni z nich pełnoprawne klasyki. Miaty wciąż są tanie, choć z roku na rok liczba zadbanych i przyjaznych kieszeni "tanich" NA maleje w mgnieniu oka. Tutaj wartość rośnie najszybciej, bo o około 48%. Niebawem MX-5 NA za 50-60 000 zł nie będzie niczym dziwnym. Teraz jednak można je jeszcze kupić stosunkowo tanio, bo za 15-25 000 zł.

Największą zaletą Mazdy MX-5 są bardzo niskie koszty utrzymania. W przeciwieństwie do RX-7 ze skomplikowanym silnikiem Wankla, MX-5 jest zdecydowanie bardziej konwencjonalne i bardzo proste w obsłudze. Warto jednak pamiętać o delikatnym nadwoziu, które uwielbia korodować.