W pełni elektryczny smart przestaje być w pełni elektryczny. Tego chce rynek
Niczym w popularnym memie: "miało wyjść inaczej"! Smart, który miał być marką wyłącznie elektryczną, wprowadza pierwszą hybrydę do oferty. Znak czasów?
Gdy na drogi wyjeżdżał Smart #1, ta chińska już w zasadzie marka powiedziała wprost - stawiamy wyłącznie na elektryki. Technologię dostarcza tutaj grupa Geely, a Mercedes jedynie korzysta ze swoich udziałów, dostając gotowy do sprzedaży produkt. Niestety, "nowy" Smart nie ruszył z kopyta. Modele #1 i #3 znalazły raptem nieco ponad 12 000 nabywców w Europie. Niebawem dołączy do nich samochód o numerze #5, czyli wielki SUV z instalacją 800V i z baterią o pojemności 100 kWh.
Na papierze jego specyfikacja wygląda dobrze. Jak widać jednak marka nie jest w pełni przekonana do sukcesu elektryka, gdyż doposaża go w... wersję hybrydową.
Czyli w pełni elektryczny smart nie będzie już w pełni elektryczny
Skąd taka decyzja? Zarzą∂ smarta tłumaczy to potrzebami klientów. Według nich widoczny jest popyt na samochody hybrydowe, a ta marka nie może być w tyle. Jeśli są chętni, to trzeba im zapewnić odpowiedni produkt.
Tajemnicą pozostaje jedynie to, co znajdziemy pod maską modelu #5. Najprawdopodobniej będzie to nowa generacja hybryd grupy Geely, nazywana Thor. Te silniki docelowo trafią też do wielu innych produktów tego koncernu, w tym do samochodów Volvo.
Hybrydy "Thor" cechują się silnikami o świetnej wydajności cieplnej i stosunkowo "niewielkimi" bateriami trakcyjnymi - oferującymi od 8 do 20 kWh pojemności. Kluczem do sukcesu jest tutaj sposób pracy hybrydy, dający maksymalną wydajność całego napędu.
Na tę chwilę nie wiadomo jedynie, czy hybrydowy smart #5 trafi do Europy. Jeśli ta marka zamierza zawojować Stary Kontynent, to musi poważnie pomyśleć o takim napędzie. Mowa tutaj również o mniejszych modelach #1 i #3.
A co z małym smartem fortwo?
Tu niestety wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony Geely. Chińczycy powiedzieli wprost: sami tego auta nie zrobimy. Potrzebny jest solidny partner, który wspomoże projekt i pozwoli na jego rozwój. Jeśli pojawi się chętny, to prace ruszą natychmiast. Akurat taki mały, zwinny i ciekawy elektryk nie jest złym pomysłem - a najlepszym przykładem jest sukces poprzedniej generacji.


