Wiecie, że kolejne MINI może być... tylnonapędowe? To nie jest wykluczone

Wyobraźcie sobie małego hothatcha, do tego tylnonapędowego. Oczywiście - mowa o elektryku, ale i tak dość ciekawa wizja. Co ciekawe może stać się rzeczywistością za sprawą kolejnej generacji MINI.

Nowa generacja elektrycznego MINI nie ma praktycznie wspólnych elementów z modelem spalinowym. Te auta dzielą pojedyncze detale wnętrza i... kierownicę. Tu jednak kończy się pokrewieństwo. Wariant na prąd zbudowano na całkowicie nowej platformie Spotlight, którą opracowano wspólnie z chińskim partnerem - spółką Brilliance. Z tego powodu, między innymi, BMW walczy z wyższymi cłami na te auta.

Aby zoptymalizować koszty produkcji, ta platforma może zniknąć szybciej, niż byście się tego spodziewali. Niemcy potwierdzają, że architektura Neue Klasse może być bazą dla kolejnego MINI. A to oznaczałoby, że ten samochód zyska napęd na tylne koła.

Architektura Neue Klasse ma być fundamentem dla całej grupy BMW - od MINI, aż po Rolls-Royce'a

Nie powinno to nikogo dziwić. Opracowana od podstaw konstrukcja jest dużo wydajniejsza i tańsza. Platforma stanowi integralną część płyty podłogowej, a nowe cylindryczne cele mają o 20% wyższą gęstość energetyczną.

Niemiecka marka chce, aby synergia pomiędzy wszystkimi markami w ich portfolio była wysoka - a to właśnie zapewni wspólnie wykorzystywana konstrukcja Neue Klasse.

Pierwszym modelem, który miałby ją wykorzystać, miałby być kolejny Contryman. Mówimy więc o dość odległym temacie, gdyż ten samochód wciąż pozostaje nowością w gamie marki. Niemniej w grę chodzi tutaj perspektywa najbliższych 4-6 lat.

MINI Neue Klasse tylnonapędowe

MINI miało przenieść część produkcji elektrycznego Coopera do Wielkiej Brytanii. To jednak nie jest jeszcze pewne

Wszystko ze względu na dużo niższy niż zakładano popyt na samochody elektryczne. Nawet z cłem, które BMW bierze "na siebie", cena tego auta jest wysoka. Przekłada się to na niską sprzedaż. Stąd też decyzja, aby póki co zawiesić plany rozwoju fabryki w Oksfordzie. Tym samym też niemiecki koncern nie pobierze wsparcia finansowego, które miał otrzymać od rządu Wielkiej Brytanii.

Obecnie w gamie MINI są trzy elektryczne modele: Cooper, Aceman i Countryman. Niemcy nie planują powiększania oferty w najbliższych - tym samym te trzy samochody, w elektrycznych i spalinowych wcieleniach (Cooper i Countryman występują jako ICE i BEV) będą musiały zyskać większe uznanie wśród klientów, aby poprawić wyniki marki.

Źródło: BMW Blog, Automotive News Europe