Wizja czy wyciek? Tak najprawdopodobniej wygląda nowe Renault Captur

W dobie mistrzów Photoshopa niekiedy ciężko jest ocenić, czy dane auto to zdjęcie czy też grafika. W tym przypadku obstawiamy jednak na "wyciek".

W sieci pojawiło się zdjęcie, które najprawdopodobniej przedstawia nowe Renault Captur. Choć źródło pochodzenia jest nieznane, to jednak oceniając wygląd auta i porównując go z zamaskowanymi samochodami można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z prawdziwą fotografią drugiej generacji małego francuskiego crossovera. Widać tutaj dużo zapożyczeń z Clio, aczkolwiek cała linia jest nieco ostrzejsza i agresywniejsza wizualnie. Renault Captur II generacji wygląda też znacznie dojrzalej od swojego poprzednika, który już nieco zestarzał się wizualnie.

Największą nowością w gamie Renault Captur będzie wersja E-Tech, czyli klasyczna hybryda. Połączy ona wolnossącą jednostkę 1.6 z dwoma elektrycznymi silnikami i baterią o pojemności 1,2 kWh. W Clio, według producenta, ma to zapewnić bardzo niskie zużycie paliwa oraz wyjątkową responsywność na naciśnięcie gazu. Renault twierdzi, że w mieście Clio będzie w stanie jeździć przez 80% czasu w trybie elektrycznym. W Capturze wartość ta powinna pozostać na identycznym poziomie.

Poza tym w nowym Capturze, znajdziemy jednostki 1.0 TCe i 1.3 TCe. Bazowej konstrukcji 1.0 SCe (wolnossącej) raczej tutaj nie znajdziemy, podobnie jak w poprzedniku. Poza tym spodziewać się możemy nowoczesnego i efektownego wnętrza (zbliżonego do tego z Clio) oraz szeregu technologii, które zadebiutowały w Clio piątej generacji.