Xiaomi nie doszacowało popularności swojego elektryka. Sprzedaż szybko rośnie. Oby nie zahamowała
Xiaomi SU7 jest sporym sukcesem, a jego sprzedaż rośnie z miesiąca na miesiąc. Chińska marka stwierdziła, że nie doszacowała popularności tego modelu.
- Xiaomi SU7 sprzedaje się powyżej oczekiwań
- Chiński koncern zwiększa moce produkcyjne
- Ten model niebawem może też trafić do Europy - o ile wyjaśni się kwestia cła
Być może masz w domu ich oczyszczacz powietrza, odkurzacz lub hulajnogę. Wiele osób korzysta ze smartfonów tej firmy. Chińczycy niedawno weszli na nowy dla siebie grunt i szybko odnieśli tam spory sukces. Xiaomi SU7 to pierwszy elektryczny samochód tej marki - i wszystko wskazuje na to, że będzie też jednym z popularniejszych w segmencie czterodrzwiowych coupe, przynajmniej w Chinach.
Xiaomi SU7 sprzedaje się tak dobrze, że Chińczycy ciągle podnoszą cel produkcyjny
Teraz poprzeczka zawisła na wartości wynoszącej 130 000 samochodów rocznie. Dla porównania: początkowo zakładano, że realistycznym wynikiem będzie 76 000 sprzedanych samochodów w tym roku. Duży popyt budzi optymizm marki, a niedawny sukces na Nurburgringu napędza zainteresowanie.
Dobrej sprzedaży nie zahamował nawet, dosłownie i w przenośni, problem z hamulcami. Te początkowo były mało wydajne i poddawały się podczas szybkiej jazdy. Ponoć Xiaomi poprawia tę kwestię, aczkolwiek pewien niesmak pozostał.
Aby wyniki sprzedaży nie były zachwiane, Xiaomi zainwestowało w kolejne zmiany w fabryce i rozbudowało linię produkcyjną. Obecne moce sięgają 20 000 samochodów miesięcznie, czyli 240 000 rocznie. Co ciekawe Chińczycy granicę stawiają wyżej - według analityków w przyszłym roku sprzedaż może sięgnąć 400 000 samochodów. Do tego konieczne będzie zaangażowanie kolejnych fabryk.
Taka sytuacja sprawiłaby, że motoryzacyjne skrzydło marki odpowiadałoby już za 1/5 przychodów w firmie. Nie oznacza to jednak rentowności tego biznesu - nakłady na opracowanie nowego modelu były ogromne i póki co marka musi walczyć ze stratą.
W drodze jest jednak kolejny model - SUV, który oczywiście będzie konstrukcyjnie spokrewniony z SU7. Nad projektem, jako strategiczny konsultant, czuwa sam Chris Bangle, znany stylista, twórca Fiata Coupe czy BMW Serii 5 E60 i Serii 7 E65.
Xiaomi chce się rozwijać
Ta marka cały czas spogląda na Europę i na inne kontynenty. Mając rozbudowaną sieć sprzedaży swojego sprzętu, może ją spokojnie uzupełnić samochodami. Serwis? To będzie większe wyzwanie, ale wciąż nie mówimy tutaj o rzeczach niemożliwych.