Xiaomi SU7 Ultra wróciło na Nurburgring w produkcyjnym wydaniu. Chińczycy pozamiatali
Xiaomi SU7 Ultra w drogowym wydaniu przyjechało na Nurburgring i... pozamiatało. Porsche i Rimac mogą oglądać jego tył.
Xiaomi, chiński gigant technologiczny znany dotąd głównie z produkcji smartfonów, z przytupem wszedł do świata motoryzacji. Jego pierwszy samochód elektryczny w najmocniejszym wydaniu, Xiaomi SU7 Ultra, już teraz ustanawia nowe standardy. Chińczycy wpadli na Nurburgring z seryjną wersją i... pozamiatali.
Xiaomi SU7 Ultra w drogowym wydaniu pokonało Nurburgring szybciej niż... Rimac Nevera. To boli
Choć testowy prototyp SU7 Ultra uzyskał w październiku 2024 roku znakomity czas 6:46.8 min, Xiaomi zapowiedziało, że wróci na tor z wersją produkcyjną. Tak też się stało. Seryjny SU7 Ultra, wyposażony w opcjonalny pakiet torowy, pokonał 20,8-kilometrową pętlę Nordschleife w 7:04.95 min.
To wynik, który stawia chiński samochód przed Porsche Taycanem Turbo GT (7:07.55) i hipersamochodem Rimac Nevera (7:05.29). Xiaomi może śmiało i otwarcie mówić o ogromnym sukcesie, szczególnie jako nowicjusz w świecie motoryzacji.
Wychodzi na to, że Chińczycy zrobili najszybszego sedana na rynku
Podczas okrążenia SU7 Ultra osiągnął potwierdzoną GPS-em prędkość 346 km/h, co czyni go najszybszym seryjnie produkowanym sedanem świata, bez względu na rodzaj napędu. Do tej pory tytuł ten należał do Maserati Ghibli 334 Ultima, osiągającego 334 km/h. SU7 pokonał także Lucida Air Sapphire i Bentley’a Flying Spur W12.
Co więcej, Xiaomi twierdzi, że samochód może rozpędzić się nawet do 350 km/h, o ile tylko znajdzie się wystarczająco długi odcinek.
Mocy tutaj nie brakuje
SU7 Ultra to samochód zbudowany według bezkompromisowej filozofii. Trzy silniki elektryczne generują łącznie 1527 KM. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje zaledwie 1,98 sekundy. Samochód mierzy 5115 mm długości i waży 2360 kg, czyli jest dłuższy i cięższy od Porsche Taycana.
Auto weszło do sprzedaży w Chinach pod koniec lutego 2025 roku. Ceny zaczynają się od 529 900 juanów, czyli niespełna 74 000 dolarów. To atrakcyjna kwota jak na możliwości, które oferuje SU7 Ultra. Warto jednak pamiętać, że w Państwie Środka kwoty podaje się bez podatków.
Xiaomi wjeżdża z gazem w podłodze, dosłownie i w przenośni
Rekord na Nurburgringu to dopiero rozgrzewa. Chińska marka szykuje się do debiutu na Starym Kontynencie, gdzie planuje wejść z przytupem. Pomoże jej w tym nie tylko model SU7, ale także nowy SUV YU7. Jego stylistyka i możliwości mogą być tym, co przyciągnie klientów do salonów.


