Co w trawie piszy: Arkana szykuje się do liftingu, nowa Kona nabiera kształtów

Francuzi odświeżą swój popularny model, Koreańczycy zaserwują nam nową generację Kony. Te auta wpadły przed ukrytą kamerę.

Szpiegowanie zamaskowanych aut to wbrew pozorom bardzo trudna i męcząca praca. Efekty działań fotografów są jednak dla nas bardzo ważne (i nieco bardziej irytujące dla producentów). Tym razem przed obiektyw wpadły dwa samochody - Renault Arkana oraz nowy Hyundai Kona. Co o nich wiemy?

Renault Arkana zyska dyskretne zmiany. To nie będzie rewolucja

Można śmiało powiedzieć, że Francuzi szykują się do delikatnego "wyciągnięcia zmarszczek". Zamaskowany egzemplarz, który pojawił się na drogach Hiszpanii, ma osłonięty jedynie pas przedni. Co więcej, jest to auto z logotypem Samsunga. To marka, która jeszcze do niedawna oferowała ten samochód w Korei Południowej.

Arkana

Teraz jednak Samsung znika z motoryzacji, a jego miejsce zajmie znana nam nazwa. Tym samym widać, że mamy tutaj do czynienia z typowym "mułem", na którym testowane są pewne rozwiązania.

Według naszej wiedzy będzie to jedynie dyskretna poprawka, gdyż Renault pracuje nad całkowicie nową Arkaną. Obecne wcielenie zyska przemodelowany zderzak i być może delikatnie zmienione światła.

Pod maską zmian nie będzie - hybryda oraz silnik 1.3 TCe pozostają na polu bitwy. Dopiero nowa generacja tego auta zyska ciekawsze konstrukcje, takie jak np. hybrydę plug-in oraz całkowicie nową "klasyczną" hybrydę, debiutującą w modelu Austral.

Hyundai Kona drugiej generacji to duża ciekawostka

Otóż Koreańczycy bardzo mocno stawiają na ten model. Nadchodzące wcielenie będzie jednak zupełnie inne. Przede wszystkim auto mocno urośnie i swoimi wymiarami dorówna Kii Niro, z którą jest mocno spokrewnione.

Jednocześnie pozwoli to na lepsze "odsunięcie" tego auta od mniejszego Bayona. Pod maską nowej Kony znajdziemy dwa warianty napędowe: hybrydę i wersję elektryczną. Ta pierwsza oferować będzie 141 KM, zaś model na prąd odda w ręce kierowcy 204 KM.

Tutaj też zastosowana będzie większa, bo licząca 64,8 kWh pojemności bateria. Pozwoli ona na zapewnienie do 460 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu.

Hyundai Kona 2024

Hyundai Kona ma być "bazowym" elektrykiem w gamie marki, tak więc nikt nie postawi tutaj na tandetę. Nowe wnętrze zyska szlachetniejsze materiały, a stylistyka zewnętrzna z pewnością zaskoczy nas wieloma detalami - takimi jak chociażby listwa LED z przodu, ciągnąca się przez całą szerokość auta.

Zdjęcia: Motor.es (Arkana/Kona)