Zwycięstwo Verstappena to nie tylko triumf Red Bulla. To także piękny prezent dla Hondy
Wczorajszy wyścig zapisze się w historii. Brutalna walka, dobra strategia zespołu Red Bull, ostra jazda Verstappena i przedziwne decyzje sędziów - to wszystko dostaliśmy w ciągu 58 okrążeń. Wygrana Maxa to jednak nie tylko jego triumf - to także prezent dla Hondy.
Przyznam szczerze, że dawno nie miałem takich wypieków podczas wyścigu F1. Ba, dawno nie wydawałem z siebie tylu okrzyków. To, co zobaczyliśmy w ciągu niecałych dwóch godzin wystrzeliło nas z butów, posłało w kosmos i jeszcze wpakowało w czarną dziurę. Max Verstappen zgarnął mistrzowski tytuł nie tylko dzięki swoim umiejętnościom, ale także dzięki świetnej strategii zespołu Red Bull.
Nie zmienia to jednak faktu, że radość 24-letniego kierowcy jak i jego zespołu to nie wszystko, co dostaliśmy w tym roku. To także przepiękny prezent dla Hondy. Dlaczego?
ABU DHABI, UNITED ARAB EMIRATES - DECEMBER 12: Race winner and 2021 F1 World Drivers Champion Max Verstappen of Netherlands and Red Bull Racing celebrates with his team after the F1 Grand Prix of Abu Dhabi at Yas Marina Circuit on December 12, 2021 in Abu Dhabi, United Arab Emirates. (Photo by Lars Baron/Getty Images) // Getty Images / Red Bull Content Pool //)
Honda wycofuje się z F1 - na dobre
W ubiegłym roku japońska marka ogłosiła, że zamyka program rozwoju silników do bolidów Formuły 1. Korzystają z nich obecnie dwa zespoły - Red Bull i jego "siostrzana" ekipa, AlphaTauri. Jednostka Hondy dała tym drużynom nową moc. Po latach kiepskich wyników z jednostkami Renault, "byki" zaczęły piąć się w górę.
I tak oto, na sam koniec oficjalnej obecności Hondy w F1, Max Verstappen zgarnia najważniejszy tytuł. Może i zabrakło jeszcze dodatkowo czołowej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, aczkolwiek to i tak fantastyczny prezent dla Japończyków.
Nie tylko włożyli oni swoje serca w stworzenie możliwie najlepszej jednostki, ale na pożegnanie "dowiozła" ona do mety mistrza. Zresztą nie tylko, gdyż w tym roku wszyscy kierowcy związani z "bykami" notowali bardzo dobre wyniki.
Cóż to była za jazda! Red Bull ma powody do świętowania
Sergio Perez po wczorajszym wyścigu naprawdę może być uznawany za meksykańskiego ministra obrony. Jego jazda była wręcz atomowa - na wykończonych oponach, katując do granic możliwości silnik, zdołał skutecznie blokować Lewisa Hamiltona, aby czołówkę dogonił Verstappen. Pierre Gasly zdaje się przyspieszać z każdym wyścigiem (o ile nie trapią go mniejsze lub większe problemy techniczne), zaś Yuki Tsunoda powoli się "szlifuje" i zaczyna okazywać coraz większy potencjał za kierownicą swojego auta.
ABU DHABI, UNITED ARAB EMIRATES - DECEMBER 12: Sergio Perez of Mexico driving the (11) Red Bull Racing RB16B Honda leads Lewis Hamilton of Great Britain driving the (44) Mercedes AMG Petronas F1 Team Mercedes W12 during the F1 Grand Prix of Abu Dhabi at Yas Marina Circuit on December 12, 2021 in Abu Dhabi, United Arab Emirates. (Photo by Clive Rose/Getty Images) // Getty Images / Red Bull Content Pool //
Tym samym Honda odchodzi z F1 nie tylko z wieloma osiągnięciami na koncie, ale też w bardzo satysfakcjonujący sposób. Zresztą dziedzictwo tej marki jeszcze z nami zostanie. Red Bull będzie rozwijać ich jednostkę już we własnym zakresie. Japończycy zobowiązali się jednak do udzielania wsparcia technicznego i dzielenia się swoim doświadczeniem w kwestii budowy silników.