Acura TLX, czyli pomarzmy sobie o fajnej Hondzie w Europie

Ma 276 KM, a w przyszłym roku dostanie doładowaną V6-kę. I do tego wygląda rewelacyjnie! Acura TLX ma podbić serca klientów w USA, a nam jedynie narobi smaku na ciekawą Hondę.

Podstawowa kwestia - gdzie plasuje się Acura TLX? Otóż samochód ten jest spadkobiercą modeli TL i TSX, czyli doskonale znanego nam Accorda. I o ile w USA wspomniany Accord ma się całkiem nieźle, o tyle z Europy zniknęła już dawno temu. Szkoda, bo był to świetny samochód. I nie ma co liczyć na to, że TLX jakimś cudem stanie się autem oferowanym w Europie. Acura nie tylko opracowała dedykowaną platformę, ale też ubrała ten samochód w unikalną stylistykę, która ma przyciągnąć nowych klientów.

Acura TLX

Acura TLX - sport sposobem na sukces

Poprzednia generacja Acury TLX wyglądała... no cóż, jak ciepła klucha. Nijakie wizualnie auto nie oferowało też dobrej dynamiki. Efekty? Cóż, sprzedaż była bardzo słaba. Producent musiał więc podjąć konkretne kroki - albo odpuścić sobie rywalizację w tym segmencie, albo stworzyć coś efektownego.

Wybrano, całkiem słusznie, drugą ścieżkę. 2020 Acura TLX wyróżnia się przede wszystkim świetną linią, która ma w sobie coś z modelu NSX i z... nowych BMW. Monachijskie inspiracje widać zwłaszcza w tylnych lampach. Przy okazji - widzicie te końcówki wydechu? Tak, są prawdziwe!

Jest to też całkiem spory samochód. Przy długości wynoszącej 4943 mm i rozstawie osi mającym 2870 mm zyskujemy przestronne wnętrze. Jego stylistyka również zaskakuje - tutaj także znajdziemy mieszankę NSX-a i Hondy. Drewno, skóra czy alcantara to materiały, których nie zabraknie. Acura obiecuje, że jakość oferowana przez ten model ma być znacznie wyższa niż w przypadku poprzednika.

Acura TLX - mocne silniki pod maską

Póki co jedyną opcją jest dwulitrowa jednostka benzynowa z turbodoładowaniem, generująca 276 KM i 380 Nm momentu obrotowego. Spięto ją z 10-biegową Sequential SportShift, która wyróżnia się specyficznym sposobem pracy. Dzięki szerokiemu zakresowi przełożeń płynność pracy oraz jej możliwości są znacznie lepsze.

Moc trafia tutaj na przednie koła (standardowo) lub na wszystkie cztery za pośrednictwem napędu Super Handling All-Wheel Drive. Co ciekawe działa on w unikalny sposób, bowiem aż 70% momentu obrotowego trafia domyślnie na tył w, tak aby zapewnić możliwie najlepsze właściwości jezdne. Wiele elementów zbudowano tutaj na bazie rozwiązań z NSX-a. Jest to np. układ hamulcowy (w wersji Type S dostanie rozwiązania z firmy Brembo), układ kierowniczy o krótkim przełożeniu czy sposób budowy nadwozia. To ostatnie jest aż o 50% sztywniejsze niż w poprzedniku.

Acura TLX

Fani mocnych jednostek ucieszą się na wieść, że w przyszłym roku Acura TLX dostanie wersję Type S. Tam pod maską zagości 3-litrowe V6 z doładowaniem, oferujące dużo ponad 300 KM. Cóż, w Europie możemy co najwyżej pozazdrościć USA, bowiem u nas na takie silniki nie ma szans.