Alfa Romeo Tonale Intensa jest ładne. I jeździ się nim dobrze. Ale to zła Alfa. Test samochodu
"Intensa" brzmi dobrze. Ale wiele nie zmienia. Nowa wersja nie powoduje, że to inny samochód. A do Alfa Romeo Tonale Intensa mam wiele zastrzeżeń. Choć nie przeczę, to może być przyjemny samochód.
"Alfa Romeo" i "Intensa" brzmią jak świetne połączenie. Włoska marka od lat kojarzy się z emocjami. Najlepiej z tymi intensywnymi. Ma też sporą grupę zagorzałych fanów, którzy właśnie operują tymi emocjami, wypowiadając się o tej kultowej włoskiej firmie. I równie sporą, dla której "Intensa" to liczba żartów o awaryjności tych pojazdów. Na pewno gorąca dyskusja odbyła się przy pierwszym SUV-ie, pierwszym dieslu (kiedy to było?!) i przy autach z zupełnie innym charakterem. Wśród nich jest ten kompaktowy crossover, teraz także w bardziej "zadziornej" wersji wyposażenia. Alfa Romeo Tonale Intensa ma podkręcać emocje.
A zazwyczaj podkręca frustrację. Chyba, że nie zamierzacie korzystać z niej... "intensywnie".
Alfa Romeo Tonale Intensa się wyróżnia, ale dyskretnie
Na pierwszy rzut oka ta topowa wersja wyposażenia nie różni się wiele od niższej. Choć może to dlatego, że wykończona jest lakierem Montreal Green. Tzw. "specjalnym", wymagającym dopłaty 7 000 zł. Dużo! Za to można go zamówić w każdej specyfikacji Tonale. Więc nie jest wyróżnikiem tej wersji. Za to sam crossover prezentuje się w nim naprawdę dobrze. Ten odcień to strzał w dziesiątkę włoskiej marki, choć może nie za tę cenę.
"Intensę" rozpoznamy po dwudziestocalowych felgach w odcieniach czerni oraz złotego. A w środku po specjalnej tapicerce z brązowymi wstawkami, przeszyciami i wytłoczonym logiem wersji w kilku miejscach. Nie przeczę, wygląda intrygująco, choć jak dla mnie zbyt mało ją wyróżnia.
Potraktujmy ją więc jak po prostu wysoką wersję wyposażenia. W sumie jest najwyższa, obejmuje dodatkowo też lepszy system audio, bezkluczykowy i bezdotykowy dostęp do bagażnika.
Poza tym mamy tu standardowe Tonale. Standardowe, czyli... przedziwne.
Alfa Romeo pozycjonuje się jako marka premium, choć użycie niektórych materiałów zupełnie na to nie wskazuje. W innych miejscach z kolei używa świetnych wykończeń, prawdziwego aluminium, czy dobrych tworzyw sztucznych.
Samo wnętrze jest gorsze niż w Giulii, czy Stelvio, ale mnie dość podpasowało, jeśli chodzi o komfort i ergonomię. Nie wiem, czemu nie dało się ekranu multimediów wbudować w deskę, jak w wyżej wymienionych modelach. Wyglądałoby to o niebo lepiej. Ale i tak nie jest źle.
Przyznam, że jestem fanem cyfrowych zegarów w tym modelu, wyszły ładnie, a są czytelnie. Do tego wygodna kierownica, dobry fotel i pozycja jazdy. Tutaj Alfa odrobiła lekcję. Z tyłu z kolei dostajemy całkiem sporo miejsca. Spodziewałem się, że będzie go mniej. Kanapa jest całkiem w porządku, są też oczywiście nawiewy i dwa porty USB (jeden "duży" i jeden "type C").
A skoro już jesteśmy przy portach USB. Podoba mi się forma multimediów, grafiki, czy rozdzielczość ekranu. Natomiast zupełnie nie trafia do mnie jego działanie. Czasem zdarza mu się pracować idealnie, szybko i bezbłędnie. Czasem ma fatalne opóźnienia, nie łączy telefonu, albo pracuje w sposób, który trudno nazwać ergonomicznym. Jakby zapychała mu się pamięć w losowych momentach.
Za to trudniej zapchać bagażnik, choć trzeba przyznać, że kreatywność marketingowców Alfa Romeo jest godna włoskich księgowych ukrywających dochody przed urzędem skarbowym. W życiu nie powiedziałbym, że Tonale Intensa ma aż 500 litrów przestrzeni. Choć, ten bagażnik nie jest mały. Ale spora część mieści się pod podwójną podłogą i w miejscu na koło zapasowe. Realnie jednak ten samochód może służyć za auto rodzinne.
Tylko rodziny nie możecie mieć włoskiej. I słoików od "Nonny" nie można wziąć za dużo.
Intensa - nie wiem, nie znam. Na pewno nie pod maską
Tonale występuje w trzech wersjach silnikowych. Jedna nie ma dynamiki, ale ma sens ekonomiczny (to diesel 1.6), druga to mocny, ale dyskusyjny plug-in (1.3 o mocy 280 KM), a trzecia w teorii jest najsensowniejsza. Czyli ta co w teście. Ma 160 KM z silnika 1.5, układ miękkiej hybrydy oraz dwusprzęgłowy automat o siedmiu przełożeniach.
I, muszę powiedzieć, że to wystarczający silnik. Przy czym "wystarczający" nie jest tutaj specjalnym komplementem. To takie minimum, żeby sensownie jeździć, choć auto zdecydowanie woli łagodne traktowanie.
Rozumiecie? Macie sportowe fotele, świetną kierownicę, wielkie "łopaty" do wygodnej zmiany przełożeń, niczym w jakimś Quadrifoglio, a samochód najlepiej sprawdza się na trasie do Biedronki i z powrotem. Bo wtedy pracuje płynnie, miękka hybryda daje sobie radę, a skrzynia wie co ma ze sobą zrobić.
Wszelkie próby dynamicznej jazdy wymagają po pierwsze przestawienia pokrętła D.N.A. na "D", bo "N" oznacza "Nie da się", tylko po włosku. Po drugie, skrzynię trzeba przestawić w tryb manualny.
Wtedy osiągniecie jako taką dynamikę, ale też nic takiego co wywoła w Was emocje. No chyba, że wspomnianą frustrację. Największe zastrzeżenia mam do skrzyni biegów. Jest ospała, potrafi szarpnąć, a czasem po prostu nie reaguje na to, że wciskacie gaz do oporu, i uparcie trzyma się wysokiego przełożenia.
Jeśli jednak jakoś dogadacie się z Tonale, to odwdzięczy się przyzwoitym zużyciem paliwa. Zwłaszcza w mieście rzadko kiedy przekraczała 9 l/100 km.
| Zużycie paliwa | Alfa Romeo Tonale Intensa 1.5 t |
| przy 100 km/h: | 5,0 l/100 km |
| przy 120 km/h: | 6,5 l/100 km |
| przy 140 km/h: | 8,2 l/100 km |
| w mieście: | 7,5 - 8,5 l/100 km |
Ale i tak uważam, że powinien być tu dostępny chociażby silnik 2.0 Turbo o mocy 200 KM. Koncern ma taki w ofercie. I pasowałby tu idealnie, bo to nie jest bardzo lekki crossover.
Daleko jej do Alfy, ale niewiele można zarzucić
Oprócz pokrętła D.N.A. mamy w Alfie przycisk do zmiękczania zawieszenia. Jest przydatny, bo utwardzone Tonale nie jest najbardziej komfortowe. A jak chcemy pojechać szybko, ale wygodnie, to przydaje się w sam raz. Bo Tonale Intensa ma dość dobrze zestrojone podwozie. I jak na przednionapędowego crossovera prowadzi się całkiem nieźle.
Ale jeśli kiedykolwiek jeździliście Giulią, czy Stelvio, z ich precyzyjnymi, lekkimi układami kierowniczymi, to w Tonale coś Was trafi. Układ pracuje tak samo lekko i tak samo szybko reaguje. To dobrze. Tylko, że nie ma czucia tego co dzieje się z samochodem. Jest więc bardzo nienaturalny. Można się do tego przyzwyczaić, ale rozczarowuje.
Podobnie jak wyciszenie w trasie, zwłaszcza od podwozia. Na autostradzie auto robi się mało przyjemne. Zwłaszcza jak na to co obiecuje, i ile kosztuje.
Za to nieźle się nim manewruje, ma wygodne kamery, wystarczającą zwrotność i wspomnianą lekkość prowadzenia. Znów - do miasta w sam raz.
Alfa Romeo Tonale Intensa - podsumowanie, opinia i koszta
Włosi wycenili ten samochód na grubo ponad 200 tysięcy złotych. W testowej specyfikacji kosztuje blisko 240 000 zł. A wciąż dostajemy przeciętnie dynamiczny samochód, z szalejącymi multimediami, fatalną skrzynią biegów i mocno zróżnicowanymi materiałami wykończeniowymi.
Auto w zasadzie może konkurować z Cuprą. Co ciekawe, wymiarami bardziej z Terramarem, choć myślę, że Formentor byłby tu odpowiedni. Ten drugi za podobne pieniądze będzie już w wersji VZ, z 265 KM. Terramara dostaniecie doposażonego, z 204-konną benzyną i napędem na cztery koła.
Także Tonale Intensa to totalnie "przestrzelony" samochód. Ale nie powiem, że źle mi się nim jeździło. Jak już nauczyłem się żyć z tą skrzynią biegów, Alfa okazała się przyjemnym autem. Tylko kiepską i za drogą Alfą.
| SILNIK | t. benz, R4, 16 zaw. + układ miękkiej hybrydy |
|---|---|
| TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
| POJEMNOŚĆ | 1469 cm3 |
| MOC MAKSYMALNA | 118 kW (160 KM) przy 5750 obr./min |
| MAKS. MOMENT OBROTOWY | 240 Nm przy 1700 obr./min |
| SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa |
| NAPĘD | przedni |
| ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
| ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe |
| HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
| OPONY | 235/40 R20 |
| BAGAŻNIK | 500/1550 l |
| ZBIORNIK PALIWA | 55 l |
| TYP NADWOZIA | crossover |
| LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
| WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4528/1841/1614 mm |
| ROZSTAW OSI | 2636 mm |
| MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1600/535 kg |
| MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | -/- |
| ZUŻYCIE PALIWA | 5,6 - 5,8 l/100 km |
| EMISJA CO2 | 128 - 131 g/km |
| PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 8,8 s |
| PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 212 km/h |
| GWARANCJA MECHANICZNA | |
| GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | |
| CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | (Tonale Sprint Diesel) 174 100 zł |
| CENA WERSJI TESTOWEJ | 228 600 zł |
| CENA EGZ. TESTOWANEGO | 235 600 zł |


