Dobre wieści - Alfa Romeo Tonale żyje i zadebiutuje we wrześniu
Jeśli cenicie sobie włoską motoryzację i czekacie na nieco bardziej przystępny model marki z Mediolanu (archaiczna Giulietta, to mamy dobre wieści - Alfa Romeo Tonale zadebiutuje jesienią.
Albo FCA czyta autoGALERIĘ, albo po prostu stwierdzili, że jednak wypadałoby pochwalić się nadchodzącym ważnym autem. Alfa Romeo Tonale żyje i nie wypadła z line-upu marki. Ba, to długo wyczekiwane dziecko włoskiej marki zadebiutuje już za 9 miesięcy.
Ale wszystko po kolei - najpierw Alfa Romeo Tonale wjedzie na rynek w limitowanej edycji
To już jest taka moda, że producent wypuszczając nowy model musi rozpocząć sprzedać od limitowanej edycji. Z reguły charakteryzuje ją bogate wyposażenie i np. inna kolorystyka, a nabywcy stają się królikami doświadczalnymi, sprawdzającymi dopracowanie konstrukcji. Oczywiście ta ostatnia rzecz nie jest pewniakiem, ale jak zauważyliśmy zwykle się to sprawdza.
W każdym razie Tonale pozostaje na tapecie. We Włoszech ponoć faktycznie pojawiają się już pierwsze muły testowe, które krążą po różnych zakątkach tego kraju podczas testów. Są one jednak mocno zamaskowane, więc o stylistyce ciężko jest się wypowiedzieć.
Wszystko wskazuje jednak na to, że te słynne wycieki z września ubiegłego roku prezentują rzeczywisty wizerunek tego modelu. Według skromnym, ale i bardzo ciekawych "wycieków" z FCA, ta stylistyka została zatwierdzona blisko 2 lata temu, co dobrze wróży Tonale.
Nie ukrywajmy - to będzie "być albo nie być" dla Alfy Romeo
Fuzja FCA i PSA dobiega już końca, a Stellantis staje się rzeczywistością. Tym samym ten gigant pod swoimi skrzydłami zbierze 14 marek. Wiadomo, że nie wszystkie przetrwają. Pod odstrzał pójdą Ci, którzy przynoszą najmniej worków z pieniędzmi do skarbców tych firm.
Eksperci typują tutaj cztery firmy uznawane za potencjalnie nieopłacalne w dalszym rozwoju. Trzymajcie się mocno, bo to ciekawy zestaw - Chrysler, Dodge, Lancia i DS.
Chrysler obecnie oferuje dwa modele - Pacificę i 300. Pierwszy z nich jest fantastycznym rodzinnym vanem o ciekawym wizerunku. Drugi to odgrzewany po raz trzytysięczny kotlet, który utrzymywany jest przy życiu dzięki emerytom, wypożyczalniom i instytucjom rządowym. Ta kroplówka zostanie jednak odcięta, co stawia pod znakiem zapytania przyszłość Chryslera, niegdyś legendy, a dziś cienia samego siebie.
Widać też, że FCA i PSA nie mają jakichś ambitnych planów wobec tego producenta, choć potencjał w marce jest spory. Na celownik trafił także Dodge, głównie ze względu na kolejne ograniczenia w normach emisji spalin, które wprowadzi najprawdopodobniej administracja nowego prezydenta Bidena. Nie od dzisiaj wiadomo, że będzie on popierać proekologiczne działania, które mogą ukrócić żywot wielkich silników. A tutaj Dodge ze swoimi potężnymi demonami czy piekielnymi kotami również nie wygląda najlepiej.
Lancia? Ypsilon jest cudowną mumią
Nie ukrywam, że Ypsilona darzę ogromną sympatią i uznaję za jedno z przyjemniejszych małych aut. Widać to po sprzedaży we Włoszech, gdzie ten jeden miejski samochód jest dużo bardziej popularny w jednym kraju, niż Alfa Romeo na całym świecie.
Lancia może jednak dostać drugie życie. Włosi ją kochają. Zabicie tej marki oznaczałoby odebranie im dobra narodowego. To tak jakby w Neapolu zabronić robienia pizzy, a Włochom zakazać gestykulowania.
Krążą pogłoski o potencjalnym "wzmocnieniu" Lancii nowym modelem - potencjalnie miejskim SUV-em, bazującym na konstrukcji PSA. To mógłby być hit, o ile lekka włoska stylistyka zostanie tutaj utrzymana.
A DS? Cóż, nowy twór PSA z jednej strony jakoś się sprzedaje i rozwija, ale z drugiej tak naprawdę nie oferuje nic wyjątkowego. To kolejny model PSA w przebraniu i z nieco lepszym wykończeniem. Ludzie są jednak tego świadomi i wiedzą, że mogą dostać to samo za mniejsze pieniądze, wybierając Peugeota lub Citroena.
Alfa Romeo Tonale ma więc duże szanse na sukces
Włosi dużo inwestowali w Alfę i raczej prędko jej nie oddadzą. PSA nie ma też gracza w tak unikalnym segmencie. Stellantis może więc wpompować sporą ilość gotówki w rozbudowę tej firmy, tworząc z niej potencjalnego konkurenta BMW, Mercedesa i Audi, a bardziej realnie odpowiednika Volvo. Mowa o segmencie premium, który z dziwnego powodu nie przez wszystkich uznawany jest za segment premium. Domyślam się, że wiecie o co chodzi.
Nowa Alfa Romeo pojawi się w salonach (tak normalnie) w lutym 2022
Te kilka miesięcy różnicy pomiędzy premierą a debiutem w salonach w dostępniejszych wariantach ma pozwolić na spokojne wdrożenie auta do produkcji.
Alfa Romeo Tonale będzie mocno spokrewniona np. z Jeepem Compassem. Wiadomo jednak, że Włosi chcą mocno podrasować tę konstrukcję, aby stworzyć ciekawsze i lepiej jeżdżące auto. Wysoko postawiona przez Giulię i Stelvio poprzeczka nie może bowiem opaść.
Spodziewajcie się jednak dzielonych z tym autem silników. Oznacza to szerokie zastosowanie jednostki 1.3 FireFly i 9-biegowego automatu - niezbyt udanego duetu, tak swoją drogą. Mocną pozycję będzie miała też hybryda PHEV, w konfiguracji znanej z Renegade'a i Compassa.
Dodam tylko, że to nie jedyna nowość tej marki. Dobrobyt PSA przekuty zostanie w małego miejskiego SUV-a, kuzyna m.in. Peugeota 2008. Wstępnie mówi się, że będzie to Alfa Romeo Brennero. Jej produkcja miałaby odbywać się w Tychach, gdzie Stellantis zainwestuje miliony euro w unowocześnienie i rozbudowę zakładu.