Alpine A110 ma nową wersję, zyskuje wielkie skrzydło i lepsze multimedia. Nareszcie!
Dyskretna kosmetyka jest czasami najlepszą formą liftingu. Alpine A110 zyskało kilka dyskretnych poprawek wizualnych i technicznych oraz ma nową wersję wyposażeniową.
Jak najszybciej rozpoznać odświeżone Alpine A110? Jeśli traficie akurat na wersję S, która jest wyposażona w pakiet aerodynamiczny, to od razu będziecie wiedzieli, z czym macie do czynienia. To największa nowość w tym aucie, która wyróżnia go już na pierwszy rzut oka. Składa się na nią zmodyfikowany zderzak przedni i tylny oraz sporych rozmiarów spoiler z karbonu na pokrywie bagażnika.
To coś więcej niż tylko zmiany wizualne. Pakiet aerodynamiczny zwiększa siłę docisku o 141 kg, co ma się przydać podczas zabaw na torze. Brzmi kusząco?
Alpine A110 S wciąż ma 292 KM, ale zyskało nowe hamulce i niższe zawieszenie
Układ hamulcowy wykorzystuje teraz większe tarcze hamulcowe, które przygotowała włoska firma Brembo. Zawieszenie z kolei obniżono o skromne 4 milimetry. Czy będzie to miało realny wpływ na właściwości jezdne? Trudno powiedzieć, ale nie od dzisiaj wiadomo, że Alpine stawia na najlepsze wrażenia z jazdy.
Nowością w gamie jest Alpine A110 GT. To świetna wersja, która będzie kompromisem pomiędzy bardziej bezkompromisową S-ką, a standardowym modelem. Połączono tutaj mocniejszy, 292-konny wariant silnika 1.8 z komfortowym zawieszeniem i wygodniejszymi fotelami. Ma to być idealne zestawienie dla osób, które preferują wyższy komfort podróżowania w codziennych warunkach, ale nie chcą rezygnować z mocniejszego silnika.
Ofertę modelu A110 wciąż otwiera bazowy, 252-konny wariant. Tutaj do wyboru będziemy mieli wcielenie bardziej surowe, ze zintegrowanymi kubełkami, oraz wygodniejszą wersję z regulowanymi fotelami.
W kabinie debiutuje nowy system multimedialny
Chciałoby się rzecz "nareszcie!". Francuska marka postawiła na nowe multimedia, które obsługują Apple CarPlay i Android Auto. Tym samym połączenie telefonu z autem będzie wreszcie prostsze i łatwiejsze.
W ofercie debiutuje też kilka innych nowości. Wśród nich są atrakcyjne wzory felg i nowe odcienie lakierów. Kolor Fire Orange może być połączony tutaj z czarnym dachem, co podkreśla sportowy charakter tego modelu.
Francuska marka niebawem pochwali się polskimi cenami odświeżonego modelu. Ten z pewnością nieco podrożeje, ale Alpine A110 warte jest każdej złotówki.