Audi wystartuje w Rajdzie Dakar i powróci do Le Mans. To nie jest żart
Audi wraca do motorsportu - i to w wielkim stylu. Marka z Ingolstadt szykuje się do podboju Rajdu Dakar i do rywalizacji w nowej kategorii LMDh.
Tego się nie spodziewaliście. Audi kilka lat temu postanowiło postawić wyłącznie na Formułę E. Jak widać jednak ten kierunek był bardzo nieudany, gdyż po 2021 roku wycofuje się ze startu w tej serii. Nie oznacza to też rezygnacji z motorsportu. Wręcz przeciwnie - Julius Seebach, nowy szef Audi Motorsport, ogłosił nowy kierunek rozwoju.
Julius Seebach stawia na Rajd Dakar
Tak, Rajd Dakar. Audi chce zmierzyć się z piachem i piekielnymi upałami. Rywalizacja ma być możliwa dzięki nowemu pojazdowi, który wykorzysta wyjątkowo nietypowe rozwiązania. Będzie to innowacyjny prototyp, który wykorzysta baterię o wysokim napięciu i konwerter/generator w postaci jednostki TFSI. Dzięki temu długie dystanse nie będą stanowić tutaj żadnego problemu, a auto zachowa pełne osiągi.
Ale to nie wszystko. Seebach podkreślił również, że Audi pracuje nad startem w kategorii LMDh. Dzięki temu marka ta pojawi się na 24-godzinnym wyścigu Daytona i w Le Mans. LMDh staje na szczycie wszystkich kategorii, równając się niemal z LMH (Le Mans Hypercars).
Zasadniczo są to bolidy LMP2, które zyskują napęd i nadwozie przygotowane przez producenta. Wszystko to parowane jest z opracowanym przez Williams Advanced Engineering i Boscha systemem hybrydowym. Każdy producent dostanie więc to samo rozwiązanie, które będzie musiał połączyć z przygotowanym przez siebie samochodem.
Audi pokazało także nowy bolid Formuły E
To opracowany od podstaw pojazd, który pozostanie w rywalizacji w tej serii po rezygnacji Audi. Podobnie jak R8 LMS będzie on sprzedawany, obsługiwany i serwisowany na potrzeby prywatnych zespołów.